Forum Depersonalizacja Strona Główna Depersonalizacja
Derealizacja
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

myśli egzystencjalne
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Depersonalizacja Strona Główna -> Główny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Burn




Dołączył: 30 Kwi 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Zabrze

PostWysłany: Nie 2:21, 11 Gru 2011    Temat postu:

Cześć ludzie, mam straszne objawy tego zaburzenia ;/ dotychczas (2-3 lata) dawałem sobie radę ale dziś było KOSZMARNIE PRZYKRO ! Próbowałem zasnąć, ale nagle dopadły mnie myśli że może to życie to ja a nie żaden bóg i inni ludzie, może to tylko ja jestem i nic więcej, gdziekolwiek nigdzie. Byłem pewny już ze zgłupieje ALE CO CZUŁEM ! Czułem się jak na ciągłym deja vu, że przecież ja to już przeżywałem czułem to! że całe to życie jest takie przykre, tak przykro się czułem nawet zwymiotowałem! Ciężko to opisać ale to jest najstraszniejsze co mnie w życiu spotkało ;/ normalny człowiek nie powinien przeżywać takich uczuć, te uczucia są dla jakichś wyższych form...

NIE WYDAJE SIĘ WAM ŻE KWESTIA CZASU ZANIM ZGŁUPIEJECIE ?!
ZWARIUJECIE?
Czy miał ktoś podobne objawy?
Zależy mi na odpowiedzi..
Jeśli ktoś jest nowy w temacie, chętnie pomogę.. udzielę rad.. To moje gaduGadu - 7016288 .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kozaq




Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 23:01, 18 Gru 2011    Temat postu:

Uczucie, że zwariujesz jest nieodłącznym elementem tego zaburzenia. co prawda nigdy nie zwymiotowałem od tych myśli, ale przeżywałem kilkakrotnie coś podobnego. Myśli typu: kim jestem, po co jestem, jaki to wszystko ma sens, skąd to wszystko się wzięło, dlaczego np samochód jest zaprojektowany tak, a nie inaczej. Jeśli chodzi o przykre samopoczucie, też przez to przechodziłem. Pojawiała się myśl, która mnie dołowała, robiło mi się czegoś/kogoś żal z niewyjaśnionego powodu. I było kilka nocy w których te "emocje" były silniejsze niż zwykle. Więc nie jesteś sam Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ankas77




Dołączył: 18 Mar 2012
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 20:44, 18 Mar 2012    Temat postu:

Witam wszystkich,

Od miesiąca mam prawie wszystkie objawy dd. Najgorszą rzeczą są dla mnie mysli o istnieniu i nieistnieniu jednocześnie, czyli de facto sytuacji nierealnej.

Czuje się jakbym była zamknięta w swoim umyśle, jakbym na prawde oszalała. Wczseśniej (podczas terapi) miałam też większosc myśli egzystncjalnych o których piszecie.

Czy miał ktoś z was podobnie?

Pozdrawiam
Ania


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
majk




Dołączył: 11 Wrz 2011
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pon 11:02, 19 Mar 2012    Temat postu:

rasta tez tak mam , najbardziej dotyka uczucie konkretnego przygnebienia masakra , czujesz ze to ze tu jestes to bez sensu , przeciez i tak kiedys umrzesz i po wszystkim =D No dobra ale teraz pomyslmy , czy takie rozkminianie i strach ma sens ? nie zastanawiajmy sie nad tym czy zycie ma sens tylko cze te mysli cos zmienia ? maja wplyw na rzeczywistosc ? skoro i tak nie mozemy nic zrobic z tym ze kiedys umrzemy , albo kieys moze byc koniec swiata to co to jest za sens. Zycie to chwila wykorzystaj ją jak najlepiej , wyprodukuj w sobie koło mysli które cie podnisą na duchu , idz pograc w piłke posmiej sie z kolegami, mi to pomaga bo pozytywne uczucia przytlaczaja te beznadziejne , tyle ze ja takie stany totalnego uczucia bezsensu mam moze raz na 2 miesiace , przez cale zycie w sumie Smile tylko ze przed d/d rzadziej

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pixer102




Dołączył: 29 Mar 2012
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 10:14, 29 Mar 2012    Temat postu:

ja tak samo mam takie myśli masakra

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Coś




Dołączył: 11 Kwi 2012
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Śro 18:36, 11 Kwi 2012    Temat postu:

rastaman napisał:
... mysle ze wynika to z tego ze jestem ateista, nie umiem uwierzyc w boga... no coz... ludzie religijni maja mniejszy problem...
Zapewniam Cię ze tak nie jest. Jestem osobą głeboko wiedzącą i wiara wcale mi nie pomaga w tym wypadku. Nawet wydaje mi sie ze z wiary powstała moja depresonalizacja...ciagłe myśli czy to się Bogu podoba czy tamto, świadomość ze szatan czyha zeby nas odwieść od Boga...wszystko trwa zeby sie rozstrzygnęła kwestia co do zwierzchnictwa Boga...a w tym wszystkim ja mały trybik który nie umie poradzić sobie z własną głową.......To boli...mam ochotę wytargać sobie mózg i nie myśleć o niczym, a tak też nie można....Wspomnę może zanim się przywitam oficjalnie, ze leczę się na depresje dwubiegunową, na szczęście z okresami hipomanii, a nie manii...leczę się od października i cos ciężko idzie....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
truskawka




Dołączył: 02 Maj 2012
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Śro 21:42, 02 Maj 2012    Temat postu:

Cześć wszystkim. Nie było mnie tu z jakieś dwa lata. Z myślami egzystencjalnymi uporałam się po setalofcie i terapii. Ale terapii nie ukonczylam bo chodzilam prywatnie, straciłam pracę i nie miałam pieniedzy.

I niby było ok ale pewne sytuacje życiowe mnie przerosły: w domu cyrki z ojcem, utrata pracy, stres na uczelni i ...

wróciły myśli. Wrócił lęk.
Teraz znów mam pracę (też związane to było ze stresem bo wiadomka- nowi ludzie, nowa sytuacja) więc wracam na terapię. Po leki na chwilę obecną nie idę, ale przyznaję się, że czasami jakiś Afobam przydałby mi się Smile

I z moich ostatnich wywodów wynika, że te myśli da się pokonać, bo miałam z nimi rok czasu spokój, czułam się psychicznie na prawdę dobrze, nie przejmowałam sie tym, że "po co świat, Bóg, dlaczego śmierć, o matko wariuję! aaaa chce mi się płakać!" tylko po prostu: terapii nie ukończyłam (psychodynamiczna) i na dodatek cuda wianki z moim ojcem typu: alkohol, szarpanie, wyzywanie (ale to temat na inny wątek). No i na dodatek stres z obroną magisterską i psychicznie padłam.

Próbuję znów robić, to co zalecane było wcześniej tj: olewać myśli, zająć się czymś, wyluzować, itd. no ale jak sami wiecie, czasami trudno jest.
I ciągle czytam fora i szukam nowych wskazówek - jakieś chyba też nowe natręctwo mi się wdało, że ciągle szukam w Internecie, że ktoś też tak ma jak jak Smile
Bo lżej mi się robi, jak wiem, że sama z tym nie jestem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
umotex12




Dołączył: 31 Maj 2015
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Czw 22:59, 11 Cze 2015    Temat postu:

truskawka napisał:
Cześć wszystkim. Nie było mnie tu z jakieś dwa lata. Z myślami egzystencjalnymi uporałam się po setalofcie i terapii. chwilę obecną nie idę, ale przyznaję się, że czasami jakiś Afobam przydałby mi się Smile


Jezus Maria. To z tego da się wyjść terapią? Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy
Ja teraz doszedłem do takiego etapu, że nie mogę ich odsunąć... owszem, konkretne myśli mogę sobie cofać, ale jeden proces, mianowicie świadomość gdzie ja kurna jestem działa mi cały cholerny czas. Raz przeraża, raz sobie cichutko trybi, ale cały czas o tym myślę. Mam dosyć...
Chociaż łatwiej o tym NIE myśleć, kiedy pozna się jakiegoś optymistę i zacznie zastanawiać "czemu ona nie ma takich problemów a ja się mam niby użerać i psuć sobie życie"? To daje kopa do działania... :]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Fegecyk1




Dołączył: 09 Lip 2015
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Czw 12:28, 09 Lip 2015    Temat postu:

Ja również czasami odczuwam takie stany,ale Wasze komentarze bardzo mi pomogły. Dzięki! Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Depersonalizacja Strona Główna -> Główny Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Strona 7 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin