Depersonalizacja

addd

Powiedziałbym że jest odwrotnie - po alkoholu tracisz kontrolę nad sobą i dlatego właśnie nie wiadomo czego się można spodziewać.

Spencer

a po dopalaczu RASTA??
zalezy tez jak kto reaguje na alkohol. w kazdym razie napewno jest bezpieczniejszy od dopalaczy

addd

Bzdura, alkohol niszczy mózg i bardzo silnie uzależnia. Zdecydowanie wolę sobie zapalić dopalacza dla relaksu niż wypić np. litr wódki.

Spencer

no skoro wolisz, powąchaj jeszcze butapren, domestos badz inne srodki. dzialaja podobnie...

addd

Butapren jest równie szkodliwy co alkohol, a domestos nikt by nie przeżył, jest silną trucizną i nie ma działania psychoaktywnego więc co to ma do rzeczy? Dopalacze są w większości bezpieczne.

pacpac

bua18

pijac i cpajac nie wyjdziecie z tego napewno Razz

bua18

addd

@pacpac
To że na Ciebie tak zadziałało nie znaczy że na innych także. Gdyby tak było, to to forum byłoby zalane postami którzy mieliby tak samo. W tej chwili mamy nieco ponad 700 użytkowników, jak na pierwszą stronę która wyskoczy po wpisaniu w google "derealizacja forum" to chyba niedużo, co świadczy o tym że jest to raczej rzadkie zaburzenie. A z dopalaczami miało do czynienia co najmniej kilkadziesiąt tysięcy ludzi.
Z tego wynika że dla zdrowych psychicznie ludzi dopalacze są bezpieczną używką. Natomiast od alkoholu może uzależnić się każdy, i pod jego wpływem robić nieprzewidywalne rzeczy.

Bebzon

dopalacze i trawa to najgorsza rzecz jaką można brać przy takich stanach, nie twierdze że gdyby nie to, to nie miałbym dd, ale na pewno byłoby ze mną lepiej
no i jeszcze ten cholerny dxm..ale byłem głupi, zresztą nadal jestem, ale mam zamiar przestać palić mj, bo dxm to były 3 razy i to pół roku temu
za to alkohol nie pogarsza mojego stanu, nawet pomaga się odstresować, ale nie można z niczym przesadzać

addd

Akurat dxm jest dosyć bezpieczny ze względu na bardzo przyjemnego i uspokajającego kaca Smile

. Też brałem ze 3 razy ponad pół roku temu i choć za pierwszym razem miałem potężnego bad tripa to następnego dnia czułem się jak nowo narodzony.

mysterious

Mając D/D przydaje się czasem pomyśleć.

Z doświadczenia:

- dopalacze: myślałem, że mi rozerwie serce, nie mówiąc o totalnym odjeździe i bardzo poważnych myślach samobójczych, na początku czilałt, ładnie, no to jeszcze bucha... i bucha... ale na szczęścia zasnąłem bo już późno było i przeszło. Nigdy więcej!
- alko: piwo, dwa owszem, ale do odcięcia nie polecam. Ostatnio na 18 siostry "trochę" przesadziłem to pod koniec chodziłem po sali i napieprzałem we wszystko w około, krzesła, stoliki, do dziś mnie noga boli, choć wtedy bólu nie czułem... Chciałem szyby wybijać itd. Nie mówiąc o kacu, nasileniu myśli samobójczych na nim, totalnym niepamiętaniu ...

Pijcie, ćpajcie to się spotkamy wkrótce na tamtym świecie.
Uczcie się na błędach innym (czyt.m.in. moich), a nie róbcie jak ja, że muszę sam włożyć palce w gniazdko, żeby się przekonać, że jest tam prąd... Idiota ze mnie niezły.

Macie D/D to już i tak lipa więc tego nie pogarszajcie.

Bebzon

też tak mam, wszystkiego chciałbym dotknąć wszystko chciałbym poznać itd
ciekawość to jednak pierwszy stopień do piekła Smile

monster0