Forum Depersonalizacja Strona Główna Depersonalizacja
Derealizacja
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jak poznać, że jest się chory na schizoremie???
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Depersonalizacja Strona Główna -> Główny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kazik666




Dołączył: 12 Lis 2010
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Czw 18:07, 25 Lis 2010    Temat postu:

bebzon sprawdz PW

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bebzon




Dołączył: 04 Lis 2010
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Sob 17:57, 04 Gru 2010    Temat postu:

mam dokładnie takie jazdy [link widoczny dla zalogowanych]

ale to jest chore..wystarczy jeden mocniejszy argument za tym, że jednak nie mam schizy i mój humor zdecydowanie się poprawia, w dobrym nastroju aż uśmiecham się w duchu myśląc o tym swoim strachu przed schizą
szkoda, że potem wystarczy jeden szmer, jedna myśl i już jestem kłębkiem nerwów
np.szedłem ulicą i widziałem samochód w którym jechali dwaj śmiejący się faceci, pomyślałem że mogą śmiać się ze mnie, oczywiście momentalnie pojawiła się druga myśl, że to już urojenie, potem, zwłaszcza gdy mam obniżenie nastroju, ciągle rozkminiam takie sytuacje-czy to było urojenie, czy zwykła myśl
dzisiaj się wystraszyłem bo jakieś dwie babki gadały ze sobą w sklepie i w tych szeptach usłyszałem swoje imię, chociaż nie wiem czy je powiedziały bo ostatnio często niezrozumiałe dźwięki interpretuje jako słowa a potem boję się że to głosy, w każdym razie znowu nasuneła mi się myśl, że one gadają o mnie i że mam urojenia ksobne, im bardziej o tym myślałem, tym bardziej zaczynało mi się wydawać, że serio o mnie gadają i razem z tym myśli że to urojenia

musiałem się wyżalić, mam nadzieję że to tylko nerwica, chociaż boję się w to uwierzyć, żeby nie wyprzeć myśli o schizie, bo boję się, że jak przestane się jej bać to dostanę psychozy
może to moje gadanie pocieszy kogoś z podobnymi problemami

Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Łukasz25




Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Sob 18:20, 04 Gru 2010    Temat postu:

Jakby to powiedzieć Bebzon twoje objawy to "nuda". Każdy kto ma nerwice i dostęp do wyszukiwarki Google potrafi w kilka sekund zdiagnozować u siebie schizofrenie. Nawet nie znam żadnego nerwicowca co by nie miał takich objawów i lęków(sam też je miałem) i czasami jak jestem zmęczony to te lęki wracają choć już słabsze

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bebzon




Dołączył: 04 Lis 2010
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Nie 22:15, 05 Gru 2010    Temat postu:

ale boję się tych zmian nastroju, bo wystarczy jedna myśl i wracają mi myśli o schizie, a wraz z nimi przygnębienie, potem trochę przestaję o tym myśleć i patrzę na to inaczej i wydaje mi się że sobie sam z tym poradzę, boję się że to są wachania nastroju spowodowane skokami dopaminy, albo jakaś cyklofrenia, chociaż podobno początkowo obraz schizy może mieszać się z cyklofrenią i zwykle wychodzi z tego schiza:(

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
addd




Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 22:51, 05 Gru 2010    Temat postu:

A jak częste masz zmiany nastroju? W cyklofrenii to epizody depresji i manii trwają zwykle parę miesięcy. U mnie wcześniej jak miałem derealizację to gdyby mój nastrój w ciągu dnia przedstawić w postaci wykresu to byłyby to wielkie doły z których co parę godzin wychodzą ostre górki. Czyli cały czas beznadziejnie się czułem z bardzo krótkimi poprawami.
Jak się cyklofrenia miesza z schizą to się to nazywa zaburzenia schizoafektywne, podobno łatwiejsze do wyleczenia od samej schizofrenii.
Myślę że osoby które się boją schizy mają praktycznie zerowe szanse na zachorowanie na nią. Dlaczego? Ponieważ to że są w stanie np. analizować swoje myśli czy być ogólnie krytycznym wobec siebie świadczy dobrze o zdrowiu psychicznym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bebzon




Dołączył: 04 Lis 2010
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Pon 7:46, 06 Gru 2010    Temat postu:

większość dnia chodzę przybity, stan poprawia mi się trochę w towarzystwie, gdy nie mam jak skupiać się ciągle na sobie, gdy po czasie zauważam że jest ze mną lepiej i że odciągnięty od własnych myśli nie mam chorych wkrętek to przychodzi stan wzmożonej radości i dość silna wiara że sobie z tym poradzę tylko muszę nie skupiać się tyle na sobie, moja radość początkowo podchodziła pod euforię bo myślałem że zaczynam już z tego wychodzić(chociaż teraz bardziej stopuję tą radość bo wiem że to niekoniecznie musi oznaczać poprawe) zwykle staram się utrzymywać jak najdłużej ten stan, ale w końcu i tak dopada mnie najpierw stres, który prowadzi do przygnębienia i często ataku paniki, potem znowu się zamartwiam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Victorek




Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 22:16, 08 Gru 2010    Temat postu:

Bebzon mając dd i lęki trudno nie chodzic przybitym ale bez przesady, cykle manii itp wygladają o wiele drastyczniej niż chodzenie przybitym i smutnym.

Ja tez jestem od razu mocno przygnebiony kiedy troche sie lepiej czuje a za jakis czas znowu nie czuje nic. Trudno sie wtedy nie dołować.
Ale powiem ci coś jeszcze a mianowicie piszesz o poprawie np w towarzystwie i wtedy kiedy masz odciągnięte myśli od tego stanu.
To tak serio możesz uznać za dowód tego, iż twój stan jest typowo lękowy a dd czy dp jest tylko tego wynikiem. Nie jest to nic gorszego bo wówczas przebywanie w towarzystwie by ci nie pomogło. Bo w tych chorobach, których się tak boisz nie uzyskiwałbyś poprawy odwracając mysli od tego stanu. Tam takie coś nie działa w tę stronę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bebzon




Dołączył: 04 Lis 2010
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Czw 15:09, 09 Gru 2010    Temat postu:

no, byłem u psychologa dwa dni temu trochę mnie pocieszył ale na jeden dzień, potem znowu pojawiły się lęki, ide znowu za tydzień
teraz znowu boję się że zaczynają sie u mnie głosy, po przyjściu ze szkoły przypominają mi się w myślach jakieś urywki rozmów, słowa, raczej umiem rozpoznać czyj głos mi sie właśnie przypomina, są to raczej słowa bezsensowne, najbardziej takie coś mi sie pojawia gdy układam w myślach to co chce powiedzieć psychologowi na temat swoich objawów i układam monolog, wtedy właśnie przemykają mi takie myśli bez sensu to takie coś jak często podczas zasypiania, tylko że podczas zasypiania jeszcze więcej tych myśli i właśnie tych głosów przelatuje mi przez głowę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bebzon




Dołączył: 04 Lis 2010
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Czw 16:58, 09 Gru 2010    Temat postu:

no, byłem u psychologa dwa dni temu trochę mnie pocieszył ale na jeden dzień, potem znowu pojawiły się lęki, ide znowu za tydzień
teraz znowu boję się że zaczynają sie u mnie głosy, po przyjściu ze szkoły przypominają mi się w myślach jakieś urywki rozmów, słowa, raczej umiem rozpoznać czyj głos mi sie właśnie przypomina, są to raczej słowa bezsensowne, najbardziej takie coś mi sie pojawia gdy układam w myślach to co chce powiedzieć psychologowi na temat swoich objawów i układam monolog, wtedy właśnie przemykają mi takie myśli bez sensu to takie coś jak często podczas zasypiania, tylko że podczas zasypiania jeszcze więcej tych myśli i właśnie tych głosów przelatuje mi przez głowę
właściwie jak o tym nie myśle to raczej tego nie mam, chociaż trudno mi powiedzieć bo jestem w takim stanie że boje się cokolwiek stwierdzić

to są te schizofreniczne głosy?teraz przestałem wkręcać sobie jazdy typu kamery albo tego typu i wkręcam sobie(albo o zgrozo nie wkręcam)te głosy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bebzon dnia Czw 17:10, 09 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
addd




Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Czw 19:39, 09 Gru 2010    Temat postu:

Ja też często mam tak w czasie zasypiania, jakby słyszę swoje podświadome myśli. To mogą być tzw. hipnagogi, normalna rzecz. Albo też efekt stresu, niepokoju, nagle znikają bodźce zewnętrzne i można różne rzeczy słyszeć lub widzieć.
U schizofreników głosy mają raczej silny związek z urojeniami, np. głosy podpowiadają choremu o jakichś planach przeciwko niemu i traktują je jak "szósty zmysł". Ewentualnie są objawem rozszczepienia osobowości u schizofreników, wtedy pochodzą jakby od innej świadomości. Tak czy inaczej głosy nie wywołują u chorego niepokoju, uważają że to normalne.
Przede wszystkim nie myśl że jesteś nienormalny czy coś. Postaraj się odwrócić uwagę od tego wszystkiego. Najlepiej czymś co wymaga myślenia w wielu kierunkach, tak aby zablokować możliwość pojawienia się złych myśli.
Swoją drogą możesz też wypróbować trochę eksperymentalną metodę. Może to trochę dziwny pomysł ale mi zazwyczaj pomagało. Musisz tylko mieć w miarę dobry nastrój i nie mieć żadnych lęków ani niepokoju. Popatrz na to wszystko jak na swego rodzaju oświecenie. Pomyśl wyłącznie o zaletach tego stanu, tak jakbyś nie chciał, aby to minęło. Jeśli ten stan przypomina to jak się czułeś np. po dxm, i wtedy odczuwałeś specyficzną euforię to czemu teraz nie miałbyś się tak czuć? Inni się trują narkotykami by chociaż trochę poczuć się jak my, a my mamy to naturalnie i bezpiecznie.
W sumie to co napisałem raczej nie ma sensu, bo przyczyną teraźniejszego DD jest depresja i lęk, a nie strucie narkotykami, które raczej mają antydepresyjny efekt, ale może takie podejście jakoś pomoże.
Swoją drogą polecam jakieś naturalne antydepresanty, np. 5-HTP, niedawno sobie kupiłem i całkiem nieźle działa.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez addd dnia Czw 19:42, 09 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
matik




Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Czw 21:00, 09 Gru 2010    Temat postu:

Z tymi "głosami" przed zaśnięciem to normalka - od zawsze to mam (z tego co wiem to nie tylko ja), więc nie musisz się tym martwić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bebzon




Dołączył: 04 Lis 2010
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Pią 15:30, 10 Gru 2010    Temat postu:

z tym że to pojawia się u mnie w ciągu dnia, im bardziej o tym myślę tym bardziej zaczynam słyszeć jakieś głosy
jeszcze doszukuje sie twarzy we wzorach na firance Sad
budze sie w nocy i mam wrazenie ze juz zwariowalem wtedy nie wiem czy ja zyje czy snie czy moze juz leze w psychiatryku nie wiem co to jest zycie boje sie tego nie wiem kim jestem czuje sie właśnie jakbym miał rozbitą osobowość,jak schizofrenik, jak czuje sie troche lepiej jestem inny, inaczej nastawiony, czuje sie troche gorzej i znów jestem inny to jest straszne takie zagubienie w swiecie rozwalenie na kawałki:(
zaczynam poważnie myśleć nad samobójstwem
po tej wizycie u psychologa było lepiej, czułem sie podbudowany i pełen optymizmu, potem w domu kłótnia z ojcem, z dobrym humorem wytrwałem do następnego dnia, po szkole byłem u kolegi i już czułem że zbliża sie atak lęku, potem było już tylko gorzej, teraz naprawde boje sie ze slysze te glosy wlasnie tak siedze i niby nie slysze ale mam uczucie ze w myslach mam taki zamet i jak sie w to wslucham to sa glosy kolegow itp
teraz nawet jak przypominam sobie lepszy stan po rozmowie z psychologiem to nie czuje ze wtedy bylo lepiej tylko mam wrazenie jakby to bylo tylko oglupienie
czekam na nastepne spotkanie z psychologiem zeby wyrzucic z siebie kolejne problemy, ale nie wiem czy wytrzymam, boje sie ze albo sie zabije albo zaczne slyszec wyrazne glosy mowiace o mnie i dostane psychozy
juz tego nie wytrzymuje, ratunku
Crying or Very sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
addd




Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pią 16:31, 10 Gru 2010    Temat postu:

Też miałem takie rozbicie umysłu, wydawało mi się że każda część mózgu ma jakby oddzielną świadomość, na dodatek wcześniej naczytałem się strony pewnego schizofrenika który uroił sobie że jego ciało się rozbiło i się krzywo poskładało i cały czas sprawdzał czy wszystko jest na swoim miejscu. I zacząłem sobie to wkręcać że już mi się schiza zaczyna bo czuję się podobnie. Ale to wszystko mija wraz z niepokojem. Wszystko Ci minie, nic nie wskazuje na to że masz schizofrenię, a nawet jeśli to da się ją wyleczyć.
Musisz tylko zrozumieć na czym polega schizofrenia. Po prostu ktoś nie akceptuje świata wokół (z różnych powodów) i zaczyna zamykać się w swoim świecie bo tam czuje się lepiej. Jeżeli chcesz żyć normalnie, w świecie rzeczywistym to na pewno nie masz schizofrenii.
I głosy są objawem nie tylko schizofrenii, ale też np. nerwicy czy depresji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Łukasz25




Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Sob 0:01, 11 Gru 2010    Temat postu:

add nie pisz nigdy ludziom z d/d i lękami że nawet jeśli mają schizofrenie to da się ją wyleczyć(widać aż nadto że jej nie ma a takie wahanie u ciebie może mieć na niego wpływ)
Ile lat masz bebzon?Jakie są twoje główne stresy teraz?
Takie panikowanie i przesądne wkręcanie sobie różnych rzeczy z czasem mija(sam jestem tego przykładem) choć pewnie już wiele osób ci to mówiło


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bebzon




Dołączył: 04 Lis 2010
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Sob 1:05, 11 Gru 2010    Temat postu:

dzisiaj juz chyba nie zasne, zasypiając znowu słyszałem jakieś głosy itp i usłyszałem głos "haha zwariował" jestem teraz masakrycznie spanikowany
jeszcze dzisiaj kolega w sklepie powiedział do mnie po imieniu i za chwilę słyszałem że ktoś chyba mówi moje imię i nawet pomyślałem że ktoś mnie rozpoznał czy coś i odwróciłem się i tam stała jakaś babka i coś gadała chyba takim głosem jaki słyszałem
ale miałem też w szkole że wydawało mi sie że kolega mnie woła:(tzn tez słyszałem jakby wołał moje imię, ale mógł być jakiś szept bo różne szepty interpretuję teraz jako słowa

mam 17 lat i główne stresy to kłótnie z ojcem który ma chore powody do awantur, a mieszkam tylko z nim i nie moge w domu wytrzymać, poza domem jest trochę lepiej, chociaż jak mam silne lęki to i tak po części kontaktuje ze znajomymi a po części "badam" się pod kątem tej pieprzonej schizofrenii, jakbym miał własny świat
czuje też jakbym tracił osobowość, czasem czuje sie troche bardziej sobą, ale to rzadko, częściej czuje się całkiem rozbity, budzę się w środku nocy z myślami że mam psychoze i zadręczony pytaniami typu czemu to wszystko, w sensie że całe życie, świat wygląda tak jak wygląda i czemu jest takie dziwne


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bebzon dnia Sob 1:14, 11 Gru 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Depersonalizacja Strona Główna -> Główny Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 4 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin