Depersonalizacja

Siałek

Witam, chciałbym po krotce przedstawic moje doznania zwiazane z Depersonalizacja i deralizacja.
Wszystko zaczelo sie od problemow z koncentracja, lekkim otepieniem i znacznym niepokojem(lękami) przez ktore trafiłem na oddział nerwic na okres 3 miesiecy.
Podczas pobytu w szpitalu dokułuczalo mi mnustwo odczuc somatycznych
(puchniecie opuszkow palcow,uciski w głowie jakby sie cos w niej przemieszczalo , wiło i rozciagało,zaburzone czucie ciała, podczas lezenia na łóżku czułem jak bym spadal z jakiejś wysokosci w dół lub jakby moje cialo bylo lekko rozciagane na boki)
Miałem takze problemy z widzeniem(deralizacja)obraz nie mial głebi, byl jakby zza szyby i wdodatku lekko zamazany, czasami niektore obiekty sprawialy wrazenie pływajacych jak ze snu.
Jednak najgorsze z tego wszystkiego bylo zaburzenie własnej osobowosci(depersonalizacja) ktora trzyma mnie do dzis , razem 6 mesiecy.
Mam wrazenie jakbym sie gdzies rozpłynoł, rozbil na kawalki.
Nie jestem soba, nie czuje własnego ja, jak patrze w lustro to czuje sie obco.
Czsami mialem takie jazdy ze patrzalem w lustro i zmieniala mi sie twarz, zanaczy sie ze raz widzialem sie tak, a raz inaczej!
W tym stanie mało do mnie dociera, mam ogromne problemy z pamiecia i zodczuwaniem emocji.
Wszystko jest obojetne, nie wiem co mam z soba dosłownie zrobic, nic mi sie nie chce, nic mnie nie cieszy jestem zywym trupem.
Z lekow aktualnie biore Trilofan,Amitryptyline i chlorprothixen.
Niedługo wizyta u lekarza, bedzie mi cos zmienial, najgoresz jest to ze nie moge brac lekow z SSRI bo wywołuja u mnie niepokoj, a jak zauwazylem to miedzy innymi tymi lekami leczy sie te stany.

Artur

Witaj Sławek Smile

Twój post ewidentnie wskazuje na d/d
Problemy z koncentracją i otępienie mija z czasem. U mnie mimo tego, że nadal mam d/d to to zniknęło całkowicie. Poza tym jest to tylko taka iluzja, tak naprawdę jestes zdolny myslec ciągle tak samo wydajnie, chciaz wydaje ci sie, ze tak nie jest.
Puchnięcie palców też przerabiam Wink

i to nie tylko na opuszkach, tylko w rejonach wszystkich stawów.
A takie "senne" widzenie to chyba miał kazdy z nas, tutaj na forum Smile

u mnie minęło w 100%
Zgadzam sie z tym, że depersonalizacja jest z tego wszystkiego najgorsza... Szczególnie (przynajmniej u mnie) spokoju nie dają te straszne narzucające sie pytania egzystencjalne, które uniemożliwiają normalne funkcjonowanie.

Jest jedna rzecz, którą musisz wiedziec: TO MIJA, choć powoli, ale mija. Trzeba się uzbroić w cierpliwość i przede wszystkim nie poddawać. Dążyć do celu, przemóc sie i funkcjonować normalnie, a d/d zniknie i nim się obejrzysz będzie tak jak dawniej. Życze ci szybkiego powrotu do zdrowia Smile

Trzymaj sie

Magda

uwierz że pomogą Ci leki , a razem z terapia u psychologa na pewno z tego wyjdziesz, uwierz - to podstawa

Siałek

Jestem dobrej mysli, tez mysle ze to bedzie stopniowo mijac a leki przyspiesza ten proces.
A jesli chodzi o mysli egzystecyjne to tez to przerabialem:)

Siałek

Artur, czytalem twoja historje , i widze ze nie tylko ja mam takie zuty:)
Tez myslalem ze mam schizofrenie czy psychoze, i ogolnie duzo z twojego tekstu mogłbym przypisac sobie.
Jak długo to u ciebie trwa?

Artur

Sławek, bo tak naprawde my wszyscy przeżywamy tutaj to samo, tylko każdy troche inaczej to opisuje Smile

U mnie pierwsze "przebłyski" d/d zaczęły się jakoś w styczniu/lutym 2007, ale właściwie problemem zaczęło to dla mnie być około pół roku temu Smile

A ty jak długo już masz d/d? Bo widze, ze miałeś już sporo objawów związanych z tym stanem, wiec pewnie też już dość długo to u ciebie trwa?
Pozdrawiam

Siałek

U mnie trwa to 6 miesiecy, po tym czasie poprawilo sie pare zeczy np. brak niepokoju,napiecia psychicznego i lekow.
Ale sporo zostalo w tym ogolne otepienie, brak pamieci i koncentracji, zaburzone czucie ciala, uciski w glowie i to ze nie czuje sie soba.

Arek860415

Tez mam te objawy otępienie ogólne jakbym caly czas spał. Emocje slabe jak juz są. Koncentracja slaba pamiec slaba. Jaby cos mi sie z umyslem stalo. Caly czas szukam dobrego leku. Zawsze kochalem jeździc autem bylem w tym bardzo dobry. A teraz z tą koncentracją to jest masakra. Juz niejeden raz malo co uniknolem wypadkowi. Spostrzegawczosc slaba jakbym spal.

Siałek

Arek, tak jakbym sie gdzies rozpłynął,rozbił na kawalki albo by mnie tu do konca nie bylo, tak to czuje.

Arek860415

wiem mialem to samo identycznie, ale zaczoem olewac objwy staralem sie nie zauwazac teraz chodze na terapi i zastanawiam sie nad braniem leków bo bez nich to chyba ciezko wyjsc z tego. bo juz mam dosc tego snu. Ja mam wrazenie ze stalem sie innym czlowiekiem ze zmienilem sie na stale itd Czuje jakbym mi sie cos w glowe stalo szybko sie męcze. Raz pchalem auto kmplowi i normalnie oslabienie ledwo stalem na nogach ledwo widzialem. Przesrane tak samo mecze sie psychicznie jedno dwa zadanka i juz glowa boli.

Siałek

Ja tez sie szybko mecze fizycznie i psychicznie, kiedys trenowalem kick boxing, a teraz moge o tym zapomniec.
Ogolnie cały czas jestem zmeczony,tylko u mnie to tez jest sprawa depresji.
Jeszcze miesiac temu całe dnie lezalem w łóżku, teraz jest lepiej.
Mysle ze faktycznie ten stan trzeba olewac,zyc normalnie jak kiedys, ale casem jest cieżko.

Magda · Wysłany: Czw 11:09, 06 Mar 2008 Temat postu:

ale to nie jest takie łatwe poprostu olewać ten stan..

Siałek · Wysłany: Sob 15:23, 08 Mar 2008 Temat postu:

Wiem ze nie jest łatwo...,ale co mozna zrobic?
Jestem w tym stanie juz 6 miesiecy i prawde mowiac niewiele sie zmienia.
Do mnie praktycznie nic nie dociera!
Obecnie dobieramy z moja lekarka leki i mam nadzieje ze w koncu trafie w lek.
A u ciebie Magda jak wyglada sprawa, długo to masz?