Depersonalizacja

mariuszp87

Mam wrażenie, że wogóle nie odbieram rzeczywistości, że to co mnie otacza jest obok mnie. Wogóle nie potrafię się koncentrować by cokolwiek przemysleć czy zapamiętać. Nigdy niczego co robie nie byłem pewien, mam wrażenie, że wszytko robię po omacku. Tak naprawdę nic nie potrafię zrobić... Tak jest przez całe moje życie Sad

Psycholog robiła ze mną testy na inteligencję. Łatwo rozwiązywałem zadania matematyczne, a problemem było dla mnie zapamiętanie 3 figur geometrycznych i ich rozmieszczenia.
Cały czas jestem nieobecny. Nawet jak próbuję sie skoncentrować i teoretycznie mi to wychodzi, to i tak nie myślę tak jak normalny człowiek. Moje przemyślenia są takie "odrealnione".
Patrzę na wszytko jakby z dużej odległości. Niby widzę sporo, ale jest to bardzo niewyraźne, nie dostrzegam szczegołów, dlatego nie mogę nic przemyśleć. mam często wrażenie, że te myśli są w mojej głowie, tylko nie mogę ich wydobyć, nie mogą dotrzeć do śweiadomości. Mam wrażenie, że wogóle nie odbieram rzeczywistości, że to co mnie otacza jest obok mnie. Wogóle nie potrafię się koncentrować by cokolwiek przemysleć czy zapamiętać. .

Magda

wygląda mi to na derealizacje i to ja na to Wink

.. wiem że to jest męczące i przykre uczucie ale do wyleczenia, idź do psychiatry .. leki pomogą Wink

trzymaj sie cieplutko

mariuszp87

Od jakiegos czasu chodzę do psychologa i p[sychiatry. narazie dostaję pernazinum, biotropil i antydopresant Wellbutrin, ale nie czuję (chyba) żadnej poprawy. Psychiatra powiedziała mi, że podejrzewa D/D. Mam dostać skierowanie do jakiejś ważnej kliniki psychiatrycznej w Warszawie

olunia155

To właśnie dd...masz ją przez całe życie, czy od pewnego momentu?

mariuszp87

Chyba przez całe życie Sad

mogę się tylko domyślać jak patrzy na świat człowiek zdrowy. Pod koniec lipca skończę 22 lata . Myślicie, że mam szansę na poprawę ? Gdy sie mocno skoncentruję, czuję że jakbym wchodził do świata normalności. Jednak nie jest to tak napewno jak powinno być. Jak przeglądam forum to wiekszośc z Was nabyła chorobę w trakcie swego życia. Ja chyba jestem w gorszej sytuacji Sad

Zawsze taki byłem. Momentami czuję że mógłbym coś w życiu osiągnąć, ale mam kulę do nogi przywiązaną Sad

Niby studiuję, ale to wszytko póki co jest bez sensu. Wydaję mi się, że mimo tego stanu, ważne jest to, że jakoś moje życie idzie do przodu. Liceum, dobrze zdana matura, zrobione prawko, studia. Ale teraz nadszedł taki czas,że muszę w końcu odpowiedzialnie wejść w życie, ale nie jestem w stanie Sad

Magda

od poczatku zycia ? to nei wiesz jak byc powinno wiec pewnie nie masz derealki tylko taka dusza marzyciela romantyka:P

olunia155

Są osoby które mają to od zawsze, idź do lekarza powiedz mu o tym, że masz tak od kiedy pamiętasz...
Spróbuj wszstkiego, metoda EFT, psychoterapia/leki.
Może coś zadziala,,,

Magda

coś napewno zadziała;P LEKI

mariuszp87

Gdy się mocniej skoncentruję i staram się pamiętać, że świat nie jest taki płaski jak to widzę, to wydaję mi się, że jest pewna zmiana. Ale to wymaga ode mnie sporego wysiłku

polandpolandpoland

"staram się pamiętać, że świat nie jest taki płaski jak to widzę"

Mysle ze w tym moge Ci nieco doradzic. Tez mialem takie poczucie 'niebytu', ze znajduje sie w nicosci. Trzeba po prostu być swiadomym i zorientowanym w przestrzeni, a tak w ogole - nie zastanawiaj sie nad tym, olej to Wink

Magda

nie jest latwo olac

polandpolandpoland

zapomnij o tym i skup sie na czyms ciekawszym, co sie interesuje Wink

mariuszp87

Ale strasznie cięzko mi o tym nie myśleć, bo to rzutuje na wszytko co robię. Ciężko mi cokolwiek przemyśleć Sad

Dodatkowo przez leki jestem senny i zmęczony przez co już kompletnie ciężko mi się do czegokolwiek zmusić Sad

Magda

ale mnie np przez te wszystki zaburzenia osobowości i depresje nic nie interesuje, nic nie lubie, na niczym nie moge sie skupic

olunia155

cos mi sie zdaje ze u Ciebie moglaby zadzialac terapia np. zaburzenia osobowosci najlepiej leczy sie terapia...
Skoro leki nie pomagaja...
Ja mam to dd, w szkole nie mam gorszych wynikow niz jak np nie mialam dd, takamo interesuje mnie taniec czy inne rzeczy np. Dr, House...
no i miewam gorsze dni jak kazdy, azczegolnie jak jest tak ciezko czasem z tym wszystkim... ale zauwazylam ze zmieniam podejscie do ludzi swiata na lepsze, wiec moze nawet dobree strony tego sa...