Depersonalizacja

BoXeR

Wiem że to może się wydawać dziwne, ale.... zacznijcie naukę żonglowania! Wink

Cóż, nie będę się dużo rozpisywał na ten temat, sami zobaczcie:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Pomaga to na problemy w koncentracji, na co narzeka wiele osób cierpiących na derealizację, depresję itp., w tym ja:)
W dodatku zauważyłem u siebie, może nie polepszenie pamięci samej w sobie, ale to, że łatwiej przychodzi mi nauka trudnego materiału, tzn. szybciej się wszystkiego uczę itp. Wink

Jest tylko jeden warunek! Solidna praca. Żonglowanie nie jest trudne, jak uważa wiele osób, ale żeby to jakoś "zadziałało", trzeba ćwiczyć przynajmniej miesiąc.
Powodzenia:)

Przydatne strony w nauce żonglowania:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

BoXeR

Więc, co myślicie na ten temat?? Czekam na wasze opinie...

pewnaosoba

hm, interesujace:) taka inna metoda niz wszystkie te o ktorych tutaj sie pisze
i wierze i moge sobie wyobrazic to ze takie zonglowanie moze pomoc, bo wtedy czlowiek angazuje sie w te czynnosc, musi byc maksymalnie skupiony, przynajmniej wtedy kiedy nie jest jeszcze wprawiony. bo zonglowanie na pewno latwe nie jest:)
ale ja to nawet nie bede probowala, jestem beztalenciem, kiedys chcialam przerzucic dwa przedmioty z reki do reki to oba spadly:)
takze pomysl bardzo fajny, ale chyba odpowiedni tylko dla takich osob ktore albo maja jakis talent albo cierpliwosc by trenowac miesiac:)

BoXeR

No to jest coś dla ciebie:) Podnosi też samoocenę. Ja też tak miałem zanim zacząłem... myślałem że się nie nauczę, a tu proszę Wink

pewnaosoba

gratuluje:)
a czym zonglujesz? opisz jak Ci idzie:)

BoXeR

Żongluje piłeczkami. Na razie dobrze mi idzie 3 (ponad 1 min.), oraz trochę gorzej czterema Wink

pewnaosoba

super

to na pewno fajna zabawa.. no i zarazem pomocna ..
zycze jak najwiecej sukcesow... znaczy pileczek :p

BlueEyedDevil87

tez mam rade, znajdz se kolo i jebnij sie w czolo... ludzie nie macie trzynastu lat, tutaj chodzi o wejscie w doroslosc czy tez odnalezienie sie w niej, zonglerka pomoze napewno znalezc ci prace, utrzymac dzieciory i szukac czego wartosciowego w zyciu niz tylko pieniadze? jak nie da rady bez prochow to do lekarza, lepszy pozorny spokój w tym systemie niz swiadome cierpienie i powolne zebijanie uczuc.

bua18

Blue co cie ugryzło?
skoro go to relaksuje niech se zongluje, i luz.
ja krecilam poi (krecenie ogniem, bez ognia) po wielu godzinach, uczenia sie nowych figur, faktycznie lepiej się czułam.dlugie i monotonne ruchy m.in ukladanie puzzli, czyli krocej jakies mozolne zajecie, daje mi poczucie bezpieczenstwa i satysfakcje.
jak najbardziej jestem na tak. róbcie coś cokolwiek. oderwijcie się od dd.

pewnaosoba

mysterious

Hmmm...

Z jednej strony popieram większość, szczerze, bo trzeba znaleźć sobie jakieś zajęcie, coś co oderwie od tej codzienności, pozwoli się rozwijać (w sensie w tej "dyscyplinie"), da jakąś radość i odmianę. Zauważyłem zbawienny wpływ tego, gdy ostatnio znalazłem sobie kilka rzeczy do majsterkowania które mnie oderwały.

Z drugiej jednak strony w moim obecnym stanie, a właściwie jakby to określić - światopoglądzie zgadzam się z BlueEyedDevil87. Do tej pory myślałem tylko o przyjemnościach i rozrywkach, a teraz studia, trzeba znaleźć pracę, nowa sytuacja, oczekiwania, mimo D/D wiem, że trzeba żyć jak inni, mieć za co żyć, odgrywać jakąś rolę społeczną itd.

Reasumując to żonglowanie to nic złego jak stanowi dodatek do życia, a nie jego sens. Mnie to akurat nie kręci, nie mam już na to czasu, a tym bardziej jakiś chęci.
Ale koledze życzę powodzenia! Smile

BlueEyedDevil87

racja, ciut przegiołem.