Forum Depersonalizacja Strona Główna Depersonalizacja
Derealizacja
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Początek walki?
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Depersonalizacja Strona Główna -> Moja historia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marra




Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 11:08, 14 Kwi 2009    Temat postu: Początek walki?

Hej. Mam derealizacje ok 4 lat...
Najsmieszniejsze jest to, że myslałam, że ludzie tak czasem mają, że to jest normalne. Ostatnio jednak miałam coraz silniejsze "napady" do których nie jestem przyzwyczajona. Postanowiłam, więc poszukać o tym w internecie i dokładnie od przedwczoraj wiem co mi dolega....


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez marra dnia Wto 11:08, 14 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Natalie




Dołączył: 23 Mar 2009
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 12:18, 14 Kwi 2009    Temat postu:

I jak się aktualnie czujesz? Jakbyś to opisała? Jak się to w ogóle zaczęło?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marra




Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 15:52, 14 Kwi 2009    Temat postu:

Mam 18 lat. Cała przygoda zaczęła się wiec gdy miałam 13/14 - nie pamietam dokładnie. Pojawiało się gdy czego się obawiałam czegoś i trwało kilka dni, by znow za parę dni sie pojawić. Nie wiem co dokładnie to spowodowało.. zawsze byłam zestresowanym dzieckiem.

Normalny dzień wygląda tak: Wszytsko jest nierealne tak jak jestem do tego przyzwyczajona, mam zawroty głowy i mroczki przed oczami. Oczywiście w czasie 24 na 24. No i oczywiście czuję ciągły niepokój.

Ostatnio jednak gdy to wszytsko sie pogłębia, gdy objawy się zwiększają wpdam w paniką powiedziałabym nawet, że w furię. Tak bardzo sie boję, a nie daj Boże gdyby było wtedy dużo ludzi - przeraża mnie ich obcość! Przebywanie z ludzmi mnie męczy - dostrzegam wtedy jeszce bardziej jak wszystko jest nierealne. Moim jedynym ratunkiem jest pójście do własnego bezpiecznego łóżka.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez marra dnia Wto 15:54, 14 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Natalie




Dołączył: 23 Mar 2009
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 17:06, 14 Kwi 2009    Temat postu:

Zamierzasz wybrać się do psychiatry?
Znam te wszystkie uczucia, u mnie w tym momencie najgorsze jest uczucie obcości, depersonalizacja, derealizacja w prawdzie jest, ale jakoś się do niej przyzwyczaiłam (poza tym zmniejszyła się), mi też kręciło się w głowie, ale to przez pierwszy miesiąc, a teraz będzie 3 miesiąc jak to mam... dzisiaj wstałam i byłam tak wkurzona, to wszystko jest totalnie porąbane, już momentami człowiek ma dosyć


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marra




Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 18:47, 14 Kwi 2009    Temat postu:

Zamierzam jutro iść to wszystko pozałatwiać. Naprawde nie mogę doczekać się kiedy psycholog powie co dokładnie mnie dolega.

Właśnie ja też mam juz tego dosyć, uświadomiłam to sobie kiedy "oczami wyobraźni" ujrzałam siebie za 10 lat " za szybą". To byłoby okropne.. ja już teraz zapomniałam jak to jest gdy wszystko jest realistyczne...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Natalie




Dołączył: 23 Mar 2009
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 19:32, 14 Kwi 2009    Temat postu:

Nie dziwię się, w końcu to 4 lata, ale wiesz co jest w tym wszystkim najważniejsze?
Musisz myśleć pozytywnie i mówić sobie, że wierzysz, że z tego wyjdziesz, nawet jeśli nie wierzysz, w końcu uwierzysz, trzeba żyć na przekór temu, nie można pozwolić, żeby nas właśnie uwięziło w domu, w łóżku, mimo, iż czasem jest ciężko trzeba wychodzić do ludzi i żyć normalnie, bo wtedy są większe szanse, że się z tego wyjdzie, że to przeminie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
renegatt




Dołączył: 01 Kwi 2009
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: śląsk

PostWysłany: Śro 8:05, 15 Kwi 2009    Temat postu:

Heh dziwne, że dopiero Teraz się na to decydujesz, ja to po miesiącu z tym gównem miałem dosyć i pędziłem do psychiatry.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
olunia155




Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Śro 16:02, 15 Kwi 2009    Temat postu:

a ja po tygodniu Razz, a jednak czekałam miesiąc zanim poszłam do psych.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marra




Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Śro 16:30, 15 Kwi 2009    Temat postu:

Po prostu zawsze myslałam,że to z przemęczenia. Wydawało mi się, że to jest zupełnie normalne, ze każdy tak ma.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
olunia155




Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Czw 15:56, 16 Kwi 2009    Temat postu:

no możliwe że u Ciebie nie było to bardzo silne, większość swoje początki wspomina jako koszmar....bo takie całkowite oderwanie od rzeczywistości jest koszmarem...
ale kiedy to się zmiejsza ( nie mija) to rzeczywiście można funkcjonowac normalnie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marra




Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Czw 21:41, 16 Kwi 2009    Temat postu:

No moje początki były koszmarne! To było coś czego naprawdę nie mogłama znieść... ale co mogłam sobie pomyśleć mając 14 lat? Ze to od zmeczenia...
Podejscie mojego ojca jest jednoznaczne nawet teraz.. nie zgadza sie zebym chodziła do psychologa (BO CO LUDZIE POWIEDZĄ?!) Dobrze go znałam i cierpiałam samotnie... mówiac ludziom, że żle się czuję i że zaraz zemdleję- tak to własnie tłumaczyłam im i sobie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maarcin_93




Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Piła

PostWysłany: Sob 21:24, 18 Kwi 2009    Temat postu:

Myślę, że każdy początek wygląda tak samo i tak było również u mnie. Ciągły strach, gigantyczna derealizacja i ciągłe zamartwianie się czy aby nie mam jakiejś choroby psychicznej. Teraz na szczęście mam to wszystko za sobą. Tylko została mi ta pieprzona derealizacja, ale już odróżniam świat rzeczywisty od tego w mojej głowie Smile Według mnie to szczęściem w nieszczęściu tego wszystkiego jest czas. Mnóstwo czasu na przemyślenia i refleksje.

Tak czy inaczej mi pomogło pozytywne myślenie, spotkania towarzyskie i nadejście wiosny. Wszystko obudziło się do życia i to najwidoczniej się udziela. Pozdrawiam!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BlueEyedDevil87




Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Sob 21:42, 18 Kwi 2009    Temat postu:

wpadam tu czasmi....i widze to samo. ci sami ludzie wciaz odpisuja na zagadnienia psychiatrów którzy nakrecaja sobie klientow...nie dajcie soba manipulowac., traktuja was jak krolki doswiadczalne i testuja leki do ktorych sami nie sa przekonani...jesli czujesz ten ból. cierpienie i cholerna niemoc to wreszcie po jakims czasie znajdziesz w wsonbie naturalna prawde i sile by zniszczyc strach i stworzyc front oporu na klamstwa...dd otwiera oczy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
polandpolandpoland




Dołączył: 23 Gru 2008
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 19:26, 19 Kwi 2009    Temat postu:

ja nie bylem u psychiatry, nie bralem lekow, a jest dobrze Wink to co napisal blue to prawda

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marra




Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pon 17:23, 20 Kwi 2009    Temat postu:

No ja do tej pory też nie, naprawdę dobrze dawałam sobie rade!
I co.. nie przeszło mi tylko się pogorszyło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Depersonalizacja Strona Główna -> Moja historia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin