Forum Depersonalizacja Strona Główna Depersonalizacja
Derealizacja
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

nie wiem co mi jest

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Depersonalizacja Strona Główna -> Moja historia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szymon117




Dołączył: 04 Mar 2012
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 23:24, 06 Mar 2012    Temat postu: nie wiem co mi jest

we wrżesniu zapaliłem thc i w tamtym momencie się wszystko zaczeło. W pewnym momencie zaczełem czuć ze odlatuje, panikowałem kazałem kolegom dzwonić na pogotowie. Oni mnie zaprowadzili do domu, tam moji rodzice zadzwonili. Przyjechało pogotowie zbadali mnie było wszystko wporządku. 2 tygodnie było w miarę normalnie aż mnie w końcu złapało i mam to do dzisiaj moje objawy to uczucie nierealności świata jak bym śnił czuje ze wariuje nie wiem czy ja to ja i do tego objawy fizycne nerwic. Pomocy co to jest

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
grzesiek




Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Śro 3:24, 07 Mar 2012    Temat postu: trzymaj sie

Hej , po krotce to jestem juz troche ekspertem wiec postaram ci sie cos pomoc.
NIgdy w zyciu nie bralem zadnych dragow i praktycznie nie uzywam alkoholu jedyna z moich uzywek to papierosy srednio paczka na tydzien ale z moimi amerykanskimi znajomymi (mieszkam w Californi ) wpadlem na cudowny pomysl zap.. ziolka , najzwyczajniejszego w swiecie , jak to mawiaja w podstawowce teraz ( zdrowsze niz mleko) , mam 26 lat zawsze bylem odpowiedzialny no ale niestety , sdarzylo sie .
To bylo okolo poczatku wrzesnia 2011.
Moze zdam ci relacje z tzw tripa:
kilka minut po zapaleniu, pisk w uszach , nogi z waty lub z kauczuku wiec musialem sie polozyc na ziemi, halucynacje (nie wiedzialem czy ludzie wokol mnie zyja czy sa prawdziwi), co sie dzieje ? uszkodzilem sobie mozg? o kur........co sie dzieje chce juz wrocic? totalny odplyw.....
w koncu zasnolem .
Nastepnego dnia siedze z moja narzeczona w Taco bell i nie wiem co jest grane, co sie dzieje pozniej sie dowiedzialem ze to derealizacja.
Totalny odjazd zycie jak w snie , zupelnie inne odczuwanie swiata, modlitwy by to sie wreszczie skonczylo ale niestety sie nie konczy,
czulem sie jak bym na wszystko przygladal sie z ksiezyca z lunety.
Kilka razy w nocy jeszcze mi sie sciemnilo i zjasnilo , tak ja te suwaki na kontaktach elektrycznych z dawnych lat.
Jak odprowadzalem dziewczyne na lotnisko to nie widzialem jej w pewnym momencie z kilku metrow bo sie rozmywala prawie.
Co jeszcze ? supermarkety , o tak w tych miejscach bylo cudownie
odjazd na maksa derealizacja x 10 .

Ok zmierzajac do konca historii, po miesiacu zniklo czego ci zycze, ale zeby nie bylo za kolorowo , leci 7 miesiac od tego ''cudownego wieczoru''
Derealizacja nigdy nie pwrocila Dzieki Panu Bogu.
Mam natomiast lekka depersonalizacje , jeszcze kilka miesiecy temu to wygladalo w ten sposob ze patrzylem na siebie w lustro i myslalem cholera znam go ale kto to jest ? teraz pozostalo dziwne odbieranie swojego glosu i tak jakby brak kordynacji pomiedzy tym co mowie a tym co slysze , odbieram to w dziwny sposob.
i '' najspanialsze '' snieg opty, do jeszcze niedawna mialem mety czylilatajace smiecie przed oczami w postaci czarnych kropek ,
czasami paskow, to zniknelo po wakacjach na Dominikanie z ktorych niedawno wrocilem.
co pozostalo ? jestem w pokoju patrze na sciany sa jakby lekko ziarniste jak na starym telewizorze bys to ogladal u babci ,to samo jak patrze na niebo , ogolnie zauwazylem ze widocznosc tych zjawisk jest uzalezniona od oswietlenia. W cziagu dnia przez dlugi okres lataly mi tez przed oczami tak jakby male banieczki przezroczyste z zabrawieniem w srodku '' praktycznie na calym polu widzenia'' ale to w ciagu dnia , teraz tez prawie minelo choc czasami sie pojawia.


Ok jak widzisz prawie 7 miesiecy po zdarzeniu nie do konca wrocilem tam gdzie bylem taka jest cena za bledy .
Wierze jednak ze wszystko jest na dobrej drodze i wyjdziesz na prosta lub moze wyjdziemy.
Nic sie nie lam a zmoich rad :

nie mysl o tym postaraj sie to olac
Jedz ryby , najlepiej lososia (robie to codziennie)
jedz orzechy wloskie najlepiej sam je rozbijaj
jedz magnez + witamine b + zelazo
duzo spij , nie przejmuj sie i pamietaj ze to tylko czasowe
Idz do lekarza nawet jesli to bedzie kosztowac , (psychiatra)
Idz z tym do rodzicow i postaraj sie opowiedziec o wszystkim bo kazdy inny cie oleje i pomysli ze ci odwalilo
pojedz na wakacje jesli masz taka mozliwosc
nie stresuj sie
zapomnij o alkoholu , kawie , papierosach i wszystkich innych uzywkach
pisz do mnie jesli potrzbujesz pomocy na ile moge pomoge.
hehe zdazylo sie nam to we wrzesniu w tym samym miesiacu Sad
Zycze zdrowia i pozdrawiam cie serdecznie
Glowa do Gory !!!! Masz jeszcze przed soba mase szczesliwych chwil .












I


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez grzesiek dnia Śro 3:27, 07 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szymon117




Dołączył: 04 Mar 2012
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Śro 10:45, 07 Mar 2012    Temat postu:

dzięki za wsparcie, dodam jeszcze tylko że już chodzę na psyhoterapię. Mam pytanie czy to możliwe ze kiedy 3 raz w zyciu zapaliłem ziółko to mogło się coś takiego stać. Na różnych forach piszą ze palili po kilka lat i to się stało

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Łukasz25




Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Śro 12:49, 07 Mar 2012    Temat postu:

szymon117 napisał:
dzięki za wsparcie, dodam jeszcze tylko że już chodzę na psyhoterapię. Mam pytanie czy to możliwe ze kiedy 3 raz w zyciu zapaliłem ziółko to mogło się coś takiego stać. Na różnych forach piszą ze palili po kilka lat i to się stało



Nie ma czegoś takiego jak alergia na THC. Kłopoty po zapaleniu trawki mają zwykle osoby poniżej 20 roku życia z racji tego że zwykle są niedojrzali, nie znają skutków zapalenia trawki i możliwych komplikacji po zapaleniu przez co ostro się nakręcają. Ja paliłem od wieku 21 lat do wieku 24 lat(miałem 2 razy tak zwane bad tripy które minęły po kilku godzinach bo wiedziałem że coś takiego się może zdarzyć więc się nie nakręciłem). Od ponad 3 lat przestałem palić a stany lękowe i derealizacje/depersonalizacje miałem prawie 2 lata po rzuceniu palenia trawki więc obie rzeczy były zupełnie bez związku. Samo w sobie zapalenie trawki nie powoduje stanów lękowych, czasami jest tylko bodźcem który wywołuje stany lękowe(jak wiele innych rzeczy). Twój organizm mógł być osłabiony w tym czasie jak zapaliłeś i dlatego tak zareagowałeś. Warto sobie zrobić podstawowe badania bo przyczyna nie zawsze musi leżeć w psychice tylko być rezultatem róznych niedoborów lub mieć podłoże w innej chorobie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Łukasz25 dnia Śro 12:55, 07 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Łukasz25




Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Śro 13:08, 07 Mar 2012    Temat postu: Re: trzymaj sie

grzesiek napisał:
.
halucynacje (nie wiedzialem czy ludzie wokol mnie zyja czy sa prawdziwi)





I


Czy na pewno to były halucynacje?Nic z tego co napisałeś o tym nie świadczy. Może masz na myśli niepewność co do świata zewnętrznego który jest przy silnych lękach przy których zmniejsza się odporność na stres. Ja też w stanach lękowych odczuwałem niepewnośc i zadawałem sobie pytanie czy ludzie wokół mnie naprawde istnieją. Tylko że to bardziej było na zasadzie męczących, natrętnych myśli niż rzeczywistych halucynacji. Bardziej to był strach że ludzie mogą przestać być realni za chwile bo mimo wszystko byłem pewny że w danej chwili istnieją. To często jest opisywane jako lęk przed schizofrenią, przed tym że psychika nie wytrzyma i totalnie się odpłynie. Wtedy czujemy się tak jakbyśmy byli na cienkiej granicy pomiędzy normalnością a ciężką chorobą psychiczną i że zaraz ją przekroczymy(oczywiście nigdy do tego nie dochodzi ale lęki rzadko są racjonalne).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szymon117




Dołączył: 04 Mar 2012
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Śro 15:51, 07 Mar 2012    Temat postu:

ja miałem badania.miałem morfologie, bio chemie krwi, chormony, eeg głowy, tomografie i ekg serca. Wszystko w normie na papierach! a ja czuje że coś mi jest

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Łukasz25




Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Śro 16:17, 07 Mar 2012    Temat postu:

szymon117 napisał:
ja miałem badania.miałem morfologie, bio chemie krwi, chormony, eeg głowy, tomografie i ekg serca. Wszystko w normie na papierach! a ja czuje że coś mi jest


Poszukaj sobie w internecie o suplementacji róznych składników(magnezu, witamin itd.). Wbrew pozorom ma to duży wpływ na stany lękowe bo przy braku np.magnezu bardzo obniża się odporność na stres. A jeśli jesteś w 100% zdrowy i podjąłeś leczenie psychiatryczne to jedyne czego potrzebujesz to czas jaki każdy człowiek potrzebuje na powrót do równowagi psychicznej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
grzesiek




Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Śro 19:01, 07 Mar 2012    Temat postu: Hej

'' Czy na pewno to były halucynacje?Nic z tego co napisałeś o tym nie świadczy. Może masz na myśli niepewność co do świata zewnętrznego który jest przy silnych lękach przy których zmniejsza się odporność na stres. Ja też w stanach lękowych odczuwałem niepewnośc i zadawałem sobie pytanie czy ludzie wokół mnie naprawde istnieją. Tylko że to bardziej było na zasadzie męczących, natrętnych myśli niż rzeczywistych halucynacji. Bardziej to był strach że ludzie mogą przestać być realni za chwile bo mimo wszystko byłem pewny że w danej chwili istnieją. To często jest opisywane jako lęk przed schizofrenią, przed tym że psychika nie wytrzyma i totalnie się odpłynie. Wtedy czujemy się tak jakbyśmy byli na cienkiej granicy pomiędzy normalnością a ciężką chorobą psychiczną i że zaraz ją przekroczymy(oczywiście nigdy do tego nie dochodzi ale lęki rzadko są racjonalne). ''

Zle to opisałem to faktycznie nie halucynacje tylko dokladnie to co opisales

-Dodam ze jeszcze jednym ze wspanialych objawow jest wypadanie wlosow , nigdy w zyciu mi sie to nie zdarzalo , czy obserwowaliscie to rowniez u siebie ?

- i ten przeklety snieg optyczny w pomieszczeniach sztucznie oswietlonych i patrzac w niebo .............


Czy jest jakas szansa wyjsc z tego ???????? czy znacie jakies lekarstwa ktore mogly by mi i innym pomoc ? szczegolnie na ten snieg Sad

Pozdrawiam Was Serdecznie


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez grzesiek dnia Śro 19:10, 07 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Łukasz25




Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Śro 20:38, 07 Mar 2012    Temat postu: Re: Hej

grzesiek napisał:
'' Zle to opisałem to faktycznie nie halucynacje tylko dokladnie to co opisales

-Dodam ze jeszcze jednym ze wspanialych objawow jest wypadanie wlosow , nigdy w zyciu mi sie to nie zdarzalo , czy obserwowaliscie to rowniez u siebie ?


Wypadanie włosów to objaw niedoczynności lub nadczynności tarczycy. Niedoczynnośc tarczycy to najczęściej mylona z nerwicą i depresją choroba. Od miesiąca zacząłem się leczyć właśnie na niedoczynnośc tarczycy która ma objawy identyczne jak nerwica lękowa plus właśnie wypadanie włosów,suchość skóry. Jeśli masz objawy nerwicowo-lękowo-depresyjne i na dodatek wypadają ci włosy to jest duże prawdopodobieństwo że masz właśnie niedoczynnośc tak jak ja. Warto sprawdzić ten trop bo niedoczynnośc nieleczona będzie się pogłębiać i nie wyleczysz jej ani psychoterapią ani lekami depresyjnymi:) Pójdź do lekarza rodzinnego i poproś o skierowanie na badanie tarczycy(TSH). Możesz znaleźć w internecie mnóstwo wiadomości na temat niedoczynności tarczycy i jej objawów


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Łukasz25 dnia Śro 20:40, 07 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Depersonalizacja Strona Główna -> Moja historia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin