Forum Depersonalizacja Strona Główna Depersonalizacja
Derealizacja
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

My storyyyy :(

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Depersonalizacja Strona Główna -> Moja historia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aleksa24




Dołączył: 16 Wrz 2009
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 18:30, 22 Wrz 2009    Temat postu: My storyyyy :(

WItam Was wszystkich serdecznie Smile Chcialabym przedstawic Wam moja historie z d/d.
Mam 24 lata. Kiedy mialam 5lat brat mi wlaczyl horror na video (Wink) gdzie synek zabija matke. Jakis czas potem zmarla moja prababcia ze wsi. Tata zabral mnie na pogrzeb, gdzie zmarla babcia lezala w domu w otwartej trumnie a wokol niej placzki (straszne).Potem moj brat sie tak strul malem orzechowym z NRD ze ledwo go na moich oczach odratowali.Od tamtej pory juz zawsze mialam jakies leki. Balam sie,ze komus cos zrobie i umrze, ze nad soba nie zapanuje. Jednak to zawsze mijalo (bo tak naprawde strasznie boje sie przemocy i sie tym brzydze). Majac lat hmmm 15...zapalilam z kolezanka maryche (serce mi tak walilo ze myslalam ze umre, jednak po jakims czasie minelo i nic miu nie bylo). Pewnego dnia koledzy mojego brata przyniesli jakies naprawde mocne zielsko dali mi sprobowac. Mialam wrazenie ,ze wyszlam z siebie i stanelam obok. Wszystko czego dotykalam czulam nawet po odstawieniu (okropne uczucie).Od tamtej pory nic juz nie pale ale leki pozostaly. 3tyg temu bylam na imprezie u kuzynki, bylo dosc ostro. Na drugi dzien zamiast kaca pojawily sie "strachy na lachy"...zaczelo sie od depersonalizacji, chyba z oslabienia. pokonalam ja ( przyjelam ze cialo i dusza sa nierozdzielne, albo ze duszy nie ma...poprostu ja to ja i sie mnie nie da podzielic:D) jednak zostala ta depersonalizacja. Utrapienie mojego zycia. Nawet jak ona mija to za chwile znowu mi sie przypomina ze czegos mi brakuje. No przeciez czego? lekuuu! i zaczyna sie od nowa. Wczoraj nawet zdawalo mi sie ze sie z tego uleczylam. Caly dzien czulam sie swietnie. Za kazdym razem kiedy nachodzi lek staram sie maxymalnie rozluxnic cialo, wtedy to paskudztwo mija. Jednak boje sie czasem ze to co sie dzieje nie dzieje sie naprawde...dziwnie to wytlumaczyc. BOje sie ,ze mam schizofrenie:( chociaz psychiatra (ktora w trakcie rozmowy ze mna zalatwiala sobie prace za granica przez komorke)powiedziala ze nie...to i tak sie boje boje i boje Sad((( czuje sie strasznie strasznie...a najgorsze sa poranki, kiedy mysle: znowu dzien pelen lekow Sad trudno z tym zyc...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bua18




Dołączył: 03 Kwi 2009
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Czw 13:32, 24 Wrz 2009    Temat postu:

widać wszyscy są tak wyczerpani witaniem coraz to nowych gości, ze nikt sie nie odzywa. Smile
nie moze byyyc. No i na wstępie od razu powiem, nie masz schizofrenii, to oczywiste, choć i mi było kiedyś ciężko w to uwierzyć. nawet teraz kiedy mam gorszy dzień pytam siebie samą co jesli to ewoluuje w jakas koszmarna chorobe psychiczna? i zaczyna sie nakrecanie.. chyba wiesz o co mi chodzi. Moj sposób to tabletka przeciwjazdowa (pernazynka, czasem dwie) i za pol h mam spokój.
Skoro masz lęki, powinnas brac leki przeciwlekowe... zniknie lęk zniknie dp, tym bardziej ze sama tweirdzilas ze to puszcza kiedy czujesz sie ok. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aleksa24




Dołączył: 16 Wrz 2009
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pią 17:24, 25 Wrz 2009    Temat postu:

chyba zrobie sobie badanie na cukier...Smile wogole to mam wrazenie ze pograzam sie w jakiejs depresji...juz nic mi sie nie chce. Leki mi troche minely, ale zostala jakas pustka. Dobrze ze mam umowiona psychoterapie ;)dobrze jest z kims pogadac...i ciesze sie, ze jest to forum. Pozdrawiam Wszytkich!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Depersonalizacja Strona Główna -> Moja historia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin