Depersonalizacja

polandpolandpoland

rozumiem Was, chce Was wesprzec i chce żebyście mnie wsparli, bo to wszystko nie jest mi obce.Te cholerne dni pozbawione sensu i braku siebie (najgorsze!) ehh. Wasze posty daja mi sporo do myslenia... Czesto sobie mysle: "czyż to nie jest dziwne? - to co tym ludziom dolega?". Pamietam ze umialem zyc kiedys naprawde i szczesliwie, pomimo ze to bylo dosyc dawno.
Nic innego mi nie pozostaje oprocz wiary w siebie i modlitwy o to, bysmy wyzdrowieli Wink

Magda

dla mnie najdziwniejsze jest to ze zdaje sobie sprawe ze wszystko jest wytworem mojej wyobrazni a mimo to nie umiem nic z tym zrobic ;/

Justyna

Och dziewczyny! Ależ Wy mi jesteście cholernie bliskie!
Gdziekolwiek teraz jesteście,pozdrawiam Was bardzo serdecznie.
Mój ogródek w zależności od mojego samopoczucia raz jest płaski,obcy,odkształcony,przerażający i odrealniony ale czasem kiedy zaliczam tzw.zmartwychwstanie (tak to sobie nazywam) jest normalny.
Chodzę wtedy po nim i widzę głębię,dotykam liści,podtykam sobie pod nos kwiatki,wysysam z łodyżek sok i w ogóle mam ochotę się go nażreć,kładę się na trawie i płaczę.
Bo nigdy nie wiem dlaczego "zmartwychwstanie" przytrafiło mi się właśnie teraz,jak długo będzie trwało i kiedy będzie następne.
Nadzieja na kolejne ''zmartwychwstanie" pozwala mi przeżyć najbardziej zmasowane ataki d/d, chociaż często mam już tak strasznie wszystkiego dosyć,że wyję jak oszalałe zwierzę.
Ja też byłam dzisiaj u mojej psychiatrycy.Równa babka.
Nigdy nie mówi ile mam czasu,nie pociesza w głupi sposób,nie daje naiwnych rad,tylko słucha,słucha i słucha.
Dobrze,że ją mam,szkoda że zanim ją znalazłam,trafiłam na tylu beznadziejnych psychiatrów.Brrrr...

Magda

ja od jakiegos czasu nie mam przebłyskow,
wrecz przeciwnie , jest jakos gorzej
nasilaja sie stany depresyjne - ale to zniose
lęki ? - z tym sobie nie poradze .. oby sie nie nasiliły
wszystko znosze tylko nie lęki Sad

/..
derealizacja?? męczy ostatnio coraz bardziej :/

bua18

ja chyba osotatnio miałam przebłysk, takie zdjecie zasłony z oczu, nagle twarz mojego chlopaka stala sie dziwnnie wypuklona, trojwymiarowa. choc nie całkowicie.
to było zajebiste Exclamation

pamietam jak wtedy osłupiałam, chłonęłam ten widok, za chwilę przeszło.
czasami zblizam sie do trójwymiaru, w zaleznosci od nastroju.
prawdziwy przebłysk miałam po kilku dniach dd, po zapaleniu marychy, jakies 10 s. Pamietam ten masakryczny kontrast Shocked

Ludzie jakoś inaczej wyglądają, jak prawdziwi a nie takie lale. i są więksi.

Magda

ja w kazdej chwili moge miec przeblysk na wlasne zawolanie

olunia155

jak dawno mnie tu nie było...nie chce nie bede się zagłębiać w te posty, lepiej nie...
jak widzicie zyje i mam się...? w miare , dd jest ale mniejsze, niezauwazalne, tylko szkoda ze takiego calkowitego powrotu ni ma :<

Magda

o hej olunia ..
u mnie są dni świetne, są dni fatalne..
wciąż próbuje zrozumiec od czego to zalezy..
nie , nie rozumiem, nigdy nei zrozumiem..

olunia155

ostatnio jak się skupiam siłą woli to na sek. dosłownie taki minimalny przebłysk, podbno efekty daja leki przeciwpadaczkowe, probował ktoś?
bo się wkurwie i w końcu coś z tym zrobie, czasem mnie to całe dd przeraza...

Magda

siłą woli to mogę mieć w każdej chwili przebłysk
na mnie najlepiej działają antydepresanty..

olunia155

to moze Ci przechodzi...

Magda

raczej nie bo ja tak mam od początku

olunia155

kurcze nie mam juzt ak duzego dd, ale jestem za taka malutka szyba to PRAWIEE mnie dobije...

Natalie

Ja biorę leki przeciwpadaczkowe od ok 5 miesięcy i jest lepiej, ale nie jest to do końca jeszcze to