Forum Depersonalizacja Strona Główna Depersonalizacja
Derealizacja
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Witam :)

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Depersonalizacja Strona Główna -> Główny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kondor




Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pią 19:35, 09 Lut 2007    Temat postu: Witam :)

Mam do was takie pytanie.

Z derealizacją mam do czynienia już jakieś 1,2 roku. Niestety tylko na samym początku wybrałem się raz do psychiatry, on stwierdził że mam depresję ( ja sobie wtedy totalnie wkręcałem że mam schizofrenie, że to już koniec ) powiem przeżyłem wtedy taki koszmar, tylko wstyd przed wyjawieniem tego, utraty pracy itd. powstrzymał mnie od powiedzenia komukolwiek no i tak się męcze do dziś Sad Nie chce teraz opisywać jakie objawy miałem itd, męczy mnie tylko mocno 1 pytanie dotyczące derealizacji. Na początku miałem bardzo małą, w sumie już w 1 dniu gdy sie to wszystko zaczęło wiedziałem, co to jest, bo miałem pół roczny epizod taki jakieś 7 lat temu, trwało to może z pół roku i znikło tak szybko jak sie pojawiło. Faktycznie znikło to gdy moje życie wtedy się wyprostowało, znalazłem prace, wiedziałem już co chce w życiu robić i o tamtym stanie szybko zapomniałem, bo wytłumaczyłem sobie to wiekiem dojrzewania i niepewnością dalszej przyszłości ( zapewne to miało też niemały wpływ ). Więc było super wogóle nie myślałem o tym, było wszystko git, aż do feralnego października 2005 gdzie znowu to powróciło.

Na początku miałem delikatną Derealizacje, później coraz gorzej ( efekt patrzenia tak jakby za szybą ), później to znikneło nawet, ale niestety teraz właściwie non stopa, czasami z chwilowymi rzadkimi chwilami prześwitów, widze tak,że u mnie to polega na widzeniu wszystkiego strasznie tak ostro, wszystkie barwy są ostre itd. Jak jest np. błękitne niebo, to nie widze go jak kiedyś tak normalnie hehe, tylko nawet nie wiem jak to przedstawić, jakby to wszystko było namalowane, takie sztuczne, jak na namalowanym obrazie ( to w chwilach mega DD ) nie wiem jak to ująć :(Już do tego stanu się przyzwyczaiłem i jakoś traktuje go normalnie, chociaż dalej pamiętam dokładnie jak kiedyś widziałem i oczywiście przeraża mnie to że nigdy to już nie wróci. Po prostu w nocy, wtedy chyba mam najgorzej, czerń nieba jest tak niesamowicie czarna Wink światła z okien domu tak ostre że szok, kontrast po prostu w mózgu mam wyregulowany na maksa , jak i nasycenie barw. Jakoś na tym forum nikt takich objawów nie opisywał, raczej troche inne, które też między innymi miałem szczególnie na początku, dlatego cały czas sie zastanawiam czy jednak ja nie mam schizy, gdyż tam niestety też derealizacja występuje,a może po tak długim czasie bez totalnie żadnych tabletek, dalej żyjąc w tym samych stresach+te dodatkowe związane z DD, spowodowały już taki stan. Nie wiem juz co o tym myśleć, jedynie co jest pewne, to że strasznie się boje co mi jest i jak to sie wszystko zakończy.

Miałktoś z was choć po części jak ja?

Pozdrawiam i całuje gorąco
Kondor


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gosia




Dołączył: 12 Paź 2006
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Sob 0:04, 10 Lut 2007    Temat postu:

Ja, oprocz calej gamy innych objawow, mialam dokladnie ten sam sposob widzenia/postrzegania rzeczywistosci: maksymalnie wyostrzone barwy, kolory mnie 'bola', draznia, zastanawiam sie/analizuje ich oczywistosc, etc. Takze nie jestes sam z tymi objawami. To czesc d/d, a ze kazdy ma inna wrazliwosc i przepustowosc, do i objawy bywaja rozne. Zycze duzo zdrowia. G

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
biedronka




Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Sob 0:25, 10 Lut 2007    Temat postu:

Nie martw się, też tak mam, wszystko widzę bardzo ostro, drażnią mnie intensywne kolory, swiatło itp. Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kondor




Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Sob 0:26, 10 Lut 2007    Temat postu:

Gosiu dzięki za odpowiedź, a czy tobie coś pomogło, bierzesz jakieś tabletki, poradziłaś sobie z tym jakoś, bo ja w sumie teraz już nie czuje się tak total fatalnie, deprecha mi troszkę zeszła, przeszkadza mi często tylko taki rodzaj napięcia no i te widzenie, jest na to jakiś sposób??


PS. Teraz widze odpowiedź Biedronki, postaram się nie martwić, ale w tym stanie nie jest łatwo Razz

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anka13




Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Sob 3:08, 10 Lut 2007    Temat postu: .

Kondor
Wszyscy mamy podobne objawy, różnią się tylko za względu na wrażliwość, charakter, skłonności itp.Nie masz co się martwić, z tego się wychodzi.
Ja akurat, jeśli chodzi o postrzeganie rzeczywistości-widzę całe otoczenie dziwnie, zawieszone w czasie, nieprawdziwe. Niebo, budynki, przestrzeń - wydają mi się jakąś matrycą, czymś sztucznym, kończą się w miejscu gdzie jestem, a dalej nic nie ma..Więc jest to jakaś odmiana tego, co ty czujesz, ale wszystko ma to samo źródło.
Poza tym też cały czas czuję napięcie i lęk. Ale jestem pewna, że z powodzeniem można to leczyć. I nie ma na co czekać
Pozdrawiam:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
danny




Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 19:26, 11 Lut 2007    Temat postu:

witam,
z kolorami mam podobne odczucia ale nie potrafiłem tak dokładnie opisać tego "zjawiska" mam też takie odczucia z dzwiękiem, mianowicie wszystkie dzwięki, odgłosy nakładają się na jedną "warstwę" i słyszę wszystko jednocześnie, jak z kimś rozmawiam skupiam się na rozmowie, dzwiękach ulicy, otoczenia, trochę tak jak by zmysły były wyostrzone na maxa i to jest bardzo męczące.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gosia




Dołączył: 12 Paź 2006
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 20:39, 11 Lut 2007    Temat postu:

Wiesz, w pierwszym epizodziem to jakos po roku przeszlo 'samo z siebie', choc i moja sytuacja zyciowa byla o wiele mniej skomplikowana..Teraz te barwy i ksztalty najbardziej wyostrzaja sie w momentach lekowych. To znaczy d/d jakby caly czas jest, tak jak napisales, przyzwyczajamy sie do tego stanu; ale w tym epizodzie depersonalizacja bardziej daje mi w kosc, tj. obcosc mojego wlasnego ciala, pytania egzystencjalne, pytania: kim jestem ja, czy 'moim cialem', 'moim umyslem' itp 'jazdy. Nie wiem, czy czujecie podobnie, ale ja w momentach mega depersonalizacji jakby nie utozsamiam sie z moim cialem i czuje sie jakbym byla uwieziona w moim ´wlasnym ciele, gdzie jest tylko cierpienie i jakas niemoznosc wydostania sie z tej matni. To wywoluje we mnie koszmarne leki, wtedy dochcodza somatyczne objawy i derealizacja, jednym slowem koszmar. Ciekawa jestem czy macie podobne odczucia dotyczace Ja vs. moje cialo. cholernie trudno dokladnie przelac na papier to odczucia. Pytasz Kondor jak sobie z tym radze. Od tygodnia biore nowy lek, poniewaz wczesnijeszy Citalopram na mnie nie dzialal. Ten nowy wzmacnia stany lekowe, ale mysle, ze to czesc procesu jego dzialani w poczatkowej fazie, wiec sie nie poddaje. Jak sobie radze...przede wszytskim wchodze w moje leki i przygladam im sie; choc to b, boli, w pewien sposob je 'rozbraja' umniejsza ich sile, konfrontuje ich paradoksalnss. W moemntach bardzo krytycznych staram sie odwracac uwage i skupiac sie maksymalnie na fizycznym wysilku. Plus wiara, ze to minie...Czasami jest totalnie zle, jak chociazby dzisiaj kiedy nasilaja sie leki i d/d tym samym rowniez, czasami jest lepiej. Ten mechanizm dal mi koljen narzedzie 'obrony', ze po zlym dniu nadchodzi lepszy, ze za chwile moge poczuc sie zupelnie inaczej, ze to moze sie skonczyc i bede zdrowa. To mi tez pomaga. Cwicze tez joge i probuje sie relaksowac jak moge.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
biedronka




Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pon 11:23, 12 Lut 2007    Temat postu:

Gosiu,
u mnie dominują raczej objawy derealizacji niż depersonalizacji, ale jest to równie okropne i przerażające, zupełnie inaczej widzę rzeczywistość i nie mogę sobie przypomnieć jak było "przed". I choć zdaję sobie sprawę, że to iluzja mojego umysłu to jednak ciągle myślę, że to może nie d/d tylko coś gorszego i to mnie najbardziej przeraża i powoduje, że boję się jeszcze bardziej. I nie wiem już co jest normalne a co nie. Buziaki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mieciu




Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pon 11:52, 12 Lut 2007    Temat postu:

A jak wygląda wasze życie uczuciowe? Jesteście w związkach?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pawel




Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pon 11:57, 12 Lut 2007    Temat postu:

uczuciowe przygasa, ale potem wszystko wraca do normy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
grzesiek 123




Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 2:45, 13 Lut 2007    Temat postu:

Odnośnie zmienionego spostrzegania otoczenia moge powiedziec, ze wydaje mi sie, ze zwiazane jest to z lekiem. Moze byc tak, ze przez chwile wydaje Ci sie, ze widzisz inaczej, automatycznie nakrecasz sie, ze pewnie jestes na cos chory, najpewniej na jakas chorobe psychicznba, przez co obserwujesz swoje zachowanie i postrzeganie rzeczywistosci non stop, do bolu. Myslisz glownie o tym, ze widzisz inaczej, przez co... faktycznie inaczej spostrzegasz otoczenie. Ja mialem min. dziwny objaw, ktory polegal na tym, ze wszedzie widzialem "twarze" np dwa okna i drzwi w budynkach - oczy i nos. Teraz jak sobie o tym pomysle, to az trudno mi w to uwierzyc ze balem sie takiego spostrzegania, ale wiem, ze bylo to spowodowane ogromnym lekiem przed choroba psychiczna. Poprostu nakrecalem sam siebie bedac non stop pod wplywem leku, myslalem "ale dziwnie spostrzegam otoczenie, pewnie juz zwariowalem"... Ciagly lęk to straszna rzecz skutecznie zmieniająca życie w pieklo na ziemi... Zdrowa osoba nawet gdyby przez chwile inaczej odbierala rzeczywistosc raczej nie przejela by sie tym, przez co objawy nie napedzane lekiem od razu badz bardzo szybko by minely. Gdy cierpimy na nerwice badz depresje trudno podejsc z dystansem do objawow d/d przez co czesto cierpienie trwa dosc dlugo. Dlatego najlepiej starac sie zignorowac objawy (to b trudne, ale warto probowac). Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kondor




Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 21:43, 13 Lut 2007    Temat postu:

Witam

Ja mogę dokładnie podpisać się pod każdym słowem Biedronki, mam wręcz chyba identycznie. Depersonalizacje, bardzo lekką miałem na początku, ale wydaje mi się że już jej nie mam, za to Derealizacje po prostu mega kosmos.

Grzesiek, hehe z tymi twarzami kiedyś miałem coś podobnego, ale tylko sporadycznie i wtedy dobrze się czułem i to nie był problem, ale wiem o czym mówisz. Tylko widzisz taka mała różnica jest chyba między nami, ciebie denerwowało to tylko w tych momentach gdy to spostrzegałeś chyba, za dużo wtedy myślałeś, nakręcałeś itd, ale ja gdzie nie spojrze, jest wszystko inaczej, te kolory, takie dziwne to aż strach się bać Razz

Za dnia, gdy pracuje itd, poprostu nie mam czasu o tym myśleć jest trochę lepiej, ale najgorsze np dla mnie, gdy się ściemnia na dworze, gdy się robi wieczór, niebo ( jak jest bez chmur ) widze takie ostro niebieskie, światła w oknach, wszystko takie maksymalnie wyostrzone, a gdy do tego jeszcze dojdzie zachód słońca i niebo jest czerwono żółto, niebie to naprawde poprostu na to się nie da patrzeć Sad Wszystko jak namalowane.

i tak od roku mam to non stop, czasami mam tylko trochę lepiej, np o 50% bliżej do normalnego widzenia, ale nigdy nie miałem ani minuty żeby całkowicie te inne widzenie zniknęło, nie wiem może już mózg mi się uszkodził, bo naprawde jestem w szoku że tak widzenie mogło mi się zmienić ot tak sobie.

Ja w odróżnieniu od Biedronki idealnie pamiętam jak to wyglądało wcześniej, np jestem w pracy i patrze przez okno to pamiętam jak dokładnie w tej samej sytuacji wtedy to wszystko wyglądało, jak się czułem taki wyluzowany itd jak odbierałem rzeczywistość, poprostu jak niebo i ziemia.

Grzesiek czy ty Paweł bo dokładnie nie pamiętam, a nie chce już sprawdzać, ktoś chyba z Was polecał Noni Vita, to ogólnie bez recepty na depreche itd, warto to zakupić, myślicie że może pomóc chociaż trochę? Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
grzesiek 123




Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Śro 1:14, 14 Lut 2007    Temat postu:

Sok noni to jakas sciema, duzo kosztuje ale (przynajmniej na mnie) nie dziala. Na poczatku mojego drugiego epizodu depresji kiedy to myslalem, ze choruje na jakas straszna chorobe kupilem butelke, pilem zgodnie z zaleceniami i nie odczulem jakiejkolwiek porawy. Tak naprawde w sredniej i ciezszej depresji czlowiek przenosi sie jakby do innego swiata, innego wymiaru, inaczej postrzega siebie i otoczenie. Moze dlatego inaczej widzisz kolory? Byles z tym u lekarza? Jesli nie, to polecam wizyte. Jesli nie chcesz brac lekow, to polecam regularny sport i wyciag (nie sok!) z dziurawca w plynie (, ktory mi akurat lagodnie pomogl (a jest z 10 razy tanszy niz sok noni i dostepny w kazdej aptece).Pozdrowki!

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Depersonalizacja Strona Główna -> Główny Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin