Forum Depersonalizacja Strona Główna Depersonalizacja
Derealizacja
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wasze mysli w d/d
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Depersonalizacja Strona Główna -> Główny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mysli w d/d
Gość






PostWysłany: Czw 9:16, 04 Sty 2007    Temat postu:

prosze, napiszcie co o tym myslicie...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Arek860415




Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Czw 9:23, 04 Sty 2007    Temat postu:

Moja opinia nie bedzie orginalna. Radze psychoterapie. Zalezy z jakiego powodu to masz . Ja zylem wbref sobie nie akceptowalem siebie i teraz psychoterapią odkrecam wszystko. Balem sie panicznie ze mam schizofenie ale rozwiazanie to przestac sie bac choroby. Co bedzie to bedzie ja sobie tak powiedzialem. Nie wiem czy to dobre rozwiazanie ale zadnej schizofremi nie mam a mam d/d juz 2,5 roku. Od polowy roku zaczolem psychoterapie dopiero i zaluje ze tak późno. Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
biedronka




Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Czw 13:36, 04 Sty 2007    Temat postu:

Gosiu nie wiem czy Cię to pocieszy, ale mam te same obawy co Ty. Mimo, że mam zdiagnozowaną nerwicę lękową, mimo tego, że to moja druga przygoda z d/d i powinnam byc madrzejsza. Wtedy nie mialam pojęcia, co to jest i byłam na 100% pewna, że to jakaś choroba psychiczna, w końcu samo przeszło i do niedawna śmiałam się z tego. Teraz mam nawrót, ale zważywszy na moje przezycia nie powinno mnie to dziwić. Despotyczna matka, dla której nigdy nie byłam i nie bedę dość dobra, na każdym kroku wzbudzajaca we mnie poczucie winy bez powodu, dodatkowy stres związany z emigracją i mam za swoje. Problem w tym, że ciągle nie mogę sama siebie przekonać, że wszystko ze mną jest w porządku, że skoro tylku osobom się udało to mnie też się uda, gdzieś tam głeboko w mojej podswiadomości czai się ogromny lęk, ze im sie udało, bo mieli po prostu d/d, a mnie sie nie uda, bo to coś znacznie gorszego...
Arek ja niestety nie mogę skorzystać z terapii, mieszkam za granicą Confused


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 14:06, 04 Sty 2007    Temat postu:

ja naczytałem się przeróżnych rzeczy o schizofrenii, a teraz poszukuję non stop wszystkich jej objawów, a najbardziej mnie przeraża myś rozszczepienia umysłu od ciała (jak podaje wikipedia, schizofrenia to nie tak jak wczescniej podawano rozdwojenie osobowości ale własnie rozszczepienie umysłu i ciała) z drugiej strony samodiagnozowanie się i to za pomocą wikipedii to jest totalną głupotą

macie takie coś jak by ciało kierowało się samo tz chodziło wykonywało samopczynnie przeróżne codzienne czynnosci a ja sobie siedze w głowie i tylko wszystko obserwuje nie mając większego wpływu na to co się ze mną dzieje?........
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mysli w d/d
Gość






PostWysłany: Czw 15:01, 04 Sty 2007    Temat postu:

Biedronka,
ja tez mieszkam za granica i mam wrazenie, ze moze nie tylko jezyk, ale i kultura w jakis sposob mnie ogranicza, dlatego chcialam rozmawiac z polskim psychologiem. Jest taka mozliwosc online, wiem, ze to nie to samo, ale forma listow, cotygodniowych spotkan na gg tez jest pomocna i pokrzepiaja. Psycholog nazywa sie Lena Frankowska i mnie naprawde pomaga- mimo wszytsko, ze kontakt ma taka ograniczona forme. Sprobuj, moze Ci to pomoze. [link widoczny dla zalogowanych]
Pozdr. Goska

Co do komentarza 'goscia' nt. poczucia ze cialo sobie, a umysl sobie. Dokladnie mam tak samo. Tak jakbym 'ja' obserwowala moje cialo, jego poszczegolne czesci i zastanawiala sie nad jego 'oczywistoscia'...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maagda




Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Czw 16:17, 04 Sty 2007    Temat postu:

dla mnie najgorsza jest ta mysl ze zwariowalam i jednym bledem zepsulam sobie cale zycie, ze zawiodlam siebie i wszystkich, ze to nigdy sie nie skonczy a wrecz odwrotnie - ze to dopiero poczatek koszmaru

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 22:34, 04 Sty 2007    Temat postu:

mam takie dziwne pytanie, mianowicie co czujecie kiedy zamkniecie oczy i przez chwilę "wczujecie się w siebie"
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anka13




Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pią 2:37, 05 Sty 2007    Temat postu: .

Jak zamykam oczy, czuję, że całkowicie zniknęłam, że jestem zawieszona gdzieś pomiędzy różnymi wymiarami czasu i przestrzeni, kompletnie nie wiem kim jestem.Czuję, że nie utożsamiam się ze sobą, czuję się własnym obserwatorem, obserwatorem kogoś obcego.
Bardzo często mam poczucie (zwłaszcza jak zaczynam o tym myśleć)że ja śpię, a moje ciało właśnie prowadzi samochód, właśnie z kimś rozmawia, robi herbatę, cokolwiek..Wszystko robię machinalnie i cały czas się obserwuję, ale nie mogę się połączyć w całość.
Innym najgorszym uczuciem jest chaos w głowie, dziwne widzenie wszystkiego i ludzi, dziwna koncentracja na szczegółach twarzy, głosu, otoczenia - nakręcam się,do tego stopnia, że zaczynam się bać tego, co widzę. No i bez przerwy prawie mam poczucie, że świat się kończy w miejscu, w którym jestem, tak jakby to była wielka makieta.
Strasznie nieswojo czuję się oglądając programy o innych kontynentach,kulturach, zwyczajach albo o dawnych czasach
- wydaje mi się to tak dziwne i niezrozumiałe, że zaczynam się bać.Kiedyś strasznie to lubiłam..
No i dochodzi jeszcze lęk przed tym, że za chwilę zwariuję, że za moment niewytrzymam, że przestanę poznawać siebie i innych..
Dziwne, że to się jakoś nie dzieje, a czuję to mniej więcej od roku.I jakoś nikt nie zauważył, żeby było ze mną coś nie tak.Aż tak dobrze się kamufluję?
Już nie chcę dłużej mieć poczucia, że coś ukrywam, być z tym sama, bo to rodzi niepotrzebne wyrzuty sumienia.
Myślę też, że najwięcej kryje się w dzieciństwie i w dorastaniu, coś takiego musiało się wtedy wydarzyć albo dziać się cały czas, co w połączeniu z nadwrażliwością dało taki efekt - lęki, nieutożsamianie się z własnym ciałem, depresyjne myśli i cała ta reszta.
A żeby dojść do tego, trzeba trochę wysiłku i bez terapii się nie obejdzie.Lęk jest naprawdę zabójczy, chyba już nie chcę dłużej się męczyć


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anka13




Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pią 2:50, 05 Sty 2007    Temat postu: .

Jeszcze jedno mnie męczy strasznie - brak poczucia czasu.Zdarza się, że np jak czytam książkę, albo przez chwilę słucham muzyki albo coś oglądam - to tak jakby minęła godzina, tydzień, rok.. Zatapiam się w myślach do tego stopnia, że nie wiem co się dzieje.Nie wiem która godzina, jaki miesiąc, pora roku..Równie dobrze mogłabym zacząć czytać jeden rozdział w książce w zimie, a skończyć w lecie albo w ogóle w innym wymiarze, kompletnie tracę kontakt z rzeczywistością.
Chociaż teoretycznie zawsze wiem ile czasu mogło upłynąć, ale samo to uczucie odpłynięcia mnie strasznie męczy.Kiedyś nie bałam się takich stanów, wręcz je wywoływałam, ale teraz kojarzą mi się wyłącznie z utratą kontroli


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
biedronka




Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pią 13:15, 05 Sty 2007    Temat postu:

Aniu jak przeczytałam Twoje posty to najpierw się poryczałam, a później roześmiałam. Nie sadziłam, że ktoś jeszcze może czuć się IDENTYCZNIE jak ja, do tej pory myślałam, że wszyscy inni mają d/d, ale ja na pewno coś gorszego, bo do tej pory nikt tak trafnie nie ujął w słowa tego co czuję i jak czuję. Myslałam, że nie ma dla mnie ratunku, ale po Twojej wypowiedzi zaświeciło się dla mnie słabiutkie światełko. Może jeszcze nie wszystko stracone, może uda mi się jeszcze kiedyś poczuć zycie...
P.S. Rozśmieszyło mnie Twoje przypuszczenie, że być może tak dobrze się kamuflujesz, ja mam dokładnie takie same podejrzenia Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pawel
Gość






PostWysłany: Pią 13:36, 05 Sty 2007    Temat postu:

*biedronka

wszyscy tu mamy podobne mysli i uczucia. Np. ja:

myslalem ze to sen, ze to forum istnieje tylko w mojej glowie, ze odpowiedzi userow to tylko moj wymysl, ze swiat nie istnieje, ze leze gdzies w zakladzie i to wszystko tylko mi sie wyobraza, czasem mowilem - oki bede snil co mam zrobic. Gdy kimalem w tramwaju po pracy budzilem sie z lekiem - Boze czy ja nadal spie itp..? Inne kontynenty, moze, zachody slonca, ksiezycowe noce, piekno natury wydawalo mi sie takie odlegle. Moi znajomi obcy i tylko ja sam wsrod tego wszystkiego bez ratunku dla mnie. Czulem ze umieram, ze jestem w pulapce bez wyjscia, ze zwariuje, ze strace kontrole nad soba i 'normalne ja' zniknie, ze juz nigdy nie bedzie tak jak kiedys. Bylem bez uczuc, nic nie czulem, chcialem umrzec..

A dzis znow zyje! Wszystko prawie minelo - zostalo 5% tego co bylo. Glupie mysli zniknely, moze dlatego ze uswiadomilem sobie ze to wszytsko tylko moja wyobraznia. To forum zadzialalo na moja podswiadomosc i zapewne dzieki niemu zdale sobie sprawe z tego absurdu jakim jest d/d. Teraz zyje spokojnie i zyje znow!!

Takze to mija, nie zwariujecie! Jestem z Wami i bede Was pocieszac, tak jak kiedys inni dodawali mi otuchy!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
danny




Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pią 14:09, 05 Sty 2007    Temat postu:

- ja mam jeszcze takie jazdy, że czuję tak jak bym trzymał się tego świata na jakiejś ostatniej bardzo cienkiej nitce, która jak pęknie całkowicie odlecę, gdzie ? nie wiem, gdzieś skąd nie ma powrotu i będę się tak kręcił w kółko w błędnym kole wieczność,
- trochę jak astronauta, któremu przerwała się linka bezpieczeństwa i z każdą sekundą oddala się coraz dalej od Ziemi nie mając już żadnych nadziei na powrót ale bezskutecznie machając rękoma

-porównywałem zdjęcia kiedy wszystko było ok i teraz a dokładniej wygląd oczu i wcześniej miałem w oku taką fajną iskierkę, Smile patrzyły w przyszłość, coś widziały, a teraz na zdjęciach mam oczy jak bym był jakiś naćpany czy coś, takie nieżywe, patrzące tępo przed siebie, są bo są, a jak by ich nie było to i tak by nie było różnicy,,, takie dziwne spostrzeżenia podczas przeglądania zdjęć ze szkoły, fajne uczucie powracać myślami że kiedyś było "troche inaczej"Smile)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maagda




Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pią 15:36, 05 Sty 2007    Temat postu:

kazdy opisuje to na swoj sposob ale i tak wszyscy mamy mniej wiecej to samo.. fajnei t ak slyszec ze nie jestesmy w tym sami.. damy rade;) razem..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 18:28, 05 Sty 2007    Temat postu:

a czy macie tak jak ja, że każdy kolejny atak d/d po okresie zdrowia jest silniejszy? Ja teraz przeżywam kolejny i czuję, że jest najgorszy ze wszystkich dotychczasowych i z "rozrzewnieniem" wspominam tamte poprzednie. W każdym następnym ataku jest mi ciężej żyć i funkcjonawać i boję się, że w końcu się zatracę. Czy też tak macie?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
danny




Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pią 22:09, 05 Sty 2007    Temat postu:

Gościu, czy masz zdiagnozowaną d/d?, czy ktoś wie co przezywasz?, i najważniejsze czy coś przeciwdziałasz d/d, bo jak pewnie sam doskonale wiesz to jest "efekt uboczny" nerwicy/depresji
musisz poznać wroga zeby z nim walczyc
pozdro


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Depersonalizacja Strona Główna -> Główny Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin