Depersonalizacja

rofe

Witam, na forum jestem jak widać nowy. Wszystko zaczęło się po sylwestrze, dałem mocno w palnik, pomieszałem alkohol z marihuaną, standard. Nie występowały żadne stany lękowe itp. Mam 17 lat. Nie jestem podatny na uzależnienia, nie spożywam na co dzień alkoholu itd. Ogólnie uprawiałem od małego wiele sportów, kickboxing 6 lat i aktualnie latam na siłkę już jakieś ponad półtorej roku. Jednak po sylwestrze wszystko się zmieniło. Postrzegałem świat nie realnie, płakałem bez powodu, w sumie to nie było do tego powodu, czułem się dziwnie. Poczułem paniczny lęk, wywołany chyba z niewiedzy co mi jest, trwa to trochę ponad tydzień. O derealizacji uświadomił mnie kolega z klasy, który się tym interesował. Wszystko jest nie realne, jakby w śnie, pojawiają się u mnie zaburzenia z odbieraniem czasu (przy godzinie 16 mam wrażenie że jest 22 itp.), czas leci wolno, albo szybko, po prostu czas mi ucieka! Nie potrafię się skoncentrować, wszystko zrobiło się takie szare i bez sensu. Teraz nie mam tak, że płaczę bez powodu, normalnie się śmieję ze znajomymi itd, ale tak jakbym to nie był ja i tak jakbym tego nie czuł. Nie czuł tego co robię, mówię. Dwa razy pojawiły się u mnie takie lęki, że nie wiedziałem co ze sobą zrobić, to dziwne uczucie, serce waliło jak młot, straciłem trochę zapał do zainteresowań, dokucza mi szarość dnia itd. Natrętne myśli, ich nadmiar mnie przytłacza. Nie wiem czy to objawy nerwicy, czy tylko i wyłącznie derealizacji. Pojutrze mam zamiar wybrać się do psychologa i nie wiem czego się spodziewać.

kearav

Cześć!
Standard! ile razy już słyszałem podobne, co ja mówię identyczne historie. Sam tak miałem, i mam ale jest już dużo lepiej. Ogólnie masz derealizację na 100% a czy nerwice, może z tego powstać nerwica. Całym sprawcą jest tutaj marihuana, jest ona wyzwalaczem, u osob nerwowych potrafi ona wyzwolić od lat ukrywane w nas lęki przez co organizm włącza tzw "system ochronny" którym jest Derealizacja. Derealizacja chroni nas przed stresem i lękiem. I jest to Najnormalniesza rzecz i bardzo często zdarza się po marihuanie. Ale ludzie DD dostają też po jakims traumatycznym przezyciu, wypadku, a nawet po obejrzeniu horroru.
Na pocieszenie powiem Ci ze to przechodzi w 100%, ale kiedy to zależy konkretnie od człowieka... u jednych przechodzi po 3 miesiącach u innych po roku a u innych po 2 latach. Ale możesz sobie pomóc i wyjść z tego jak najszybciej. Wiem że teraz jest Ci trudno, każdemu na początku było trudno, ale zobaczysz ze z czasem bedzie coraz lepiej. Ważne zeby sie tym nie przejmowac Wink

Polecam forum [link widoczny dla zalogowanych] jest tam peeełno ludzi z takim samym problemem jak my, którzy wzajemnie sobie pomagają i doradzają Wink

zarejestruj się tam i skopiuj ten wątek w dziale derealizacja

Koniecznie przeczytaj podwieszone wątki tutaj masz do nich linki tam wszystko jest wytłumaczone
krótszy:
[link widoczny dla zalogowanych]

oraz ten dłuzszy jak bedziesz mial wiecej czasu
[link widoczny dla zalogowanych]

Znam bardzo wiele osob które juz to miały do marihuanie i ktorzy z tego wyszli. Ja mam to już 6 miesięcy i naprawde jest duzo lepiej. U mnie to spowodowało nerwice i przez to DD mi się utrzymuje. Wink

Mozesz tez przeczytac moj wątek z moja historią masz link:
[link widoczny dla zalogowanych]

Jak chcesz popisać na GG albo sie o cos zapytac to napisz na Priv to podam Ci numer GG Smile

Tzymaj się i Pozdro! pamietaj że wyjdziesz z tego! głowa do góry Smile

PS. Ja byłem juz 3 razy u psychiatry i zamierzam tez isc do psychologa, jesli trafisz na ogarnietego psychologa który się zna na temacie to napewno duuużo Ci wytłumaczy i pomoże. A jeśli na jakiegoś partacza to Cię zbyje Wink

powodzenia Very Happy

rofe

Dzięki za słowa otuchy, a jak myślicie, to nie żadna depresja? Rzeczywiście wszystko wydaje się takie szare, bez sensu, dwa razy miałem niewyjaśnione lęki, gubię poczucie czasu? Po marihuanie nie występowały żadne stany lękowe czy coś, było spoko. Ta "depresja" nie ma chyba swojej przyczyny, nie wydarzyło się nic takiego "strasznego" co mogło by to spowodować.

kearav

Nie miałeś żadnego ataku paniki ani nic w tym stylu po wypaleniu? ile gram wypaliłeś?

Na PW napisałem Ci mój numer GG. Napisz do mnie, bo mam kilka pytań Wink

Dreamcatcher_27