Depersonalizacja

Bebzon

mam 17, odbiło mi półtora roku temu, mniej wiecej równo z 16 rokiem ;/

a co do tego czy idioci mogą mieć dd, ja zawsze mialem problemy z koncentracja, ponadto zawsze olewalem szkole no i zawsze jechałem na trojach, ale zawsze mialem bogate zainteresowania, czytalem duzo ksiazek i nie chce przesadzac ale nie uwazam sie za glupiego czlowieka

swoją drogą wydaje mi sie ze sporo ludzi, glownie tych ktorzy mnie dobrze nie znaja uwaza mnie za takiego troche tępego osiłka, no ale coz, ludzie ktorzy mnie znaja wiedza ze nie jestem kretynem Wink

dlatego wg mnie dd powstaje najczesciej u introwertykow z bogatym swiatem wewnetrznym w ktorym czesto jest wiele zawilosci i konfliktow, takich ktorzy w biegu zycia potrafia stanac i pomyslec-o cholera to wszystko prawda, moze tu chodzi o zdolnosc to abstrakcyjnego myslenia, nie wiem

BoXeR

Na derealizację cierpię dokładnie od roku i 6 miesięcy...
Już prawie nie pamiętam, jak to jest być zdrowym :/

PS:

Bebzon

też może mu chodziło o te kropki błyski itd
a jak nie to może być też padaczka, w każdym razie lepiej takiego czegoś nie lekceważyć

naym

kaskac

16 a choruje od dziecka.

pacpac

wtk

Ktoś napisał, że subiektywna ocena swojej inteligencji się zmienia - to prawda.

Mam 20 lat. Chorowałem przez rok, może dłużej. Jakoś szybko zapominam przykre zdarzenia. Trochę fajne to jest Smile

ryczal

Z dd mam problem od początku 15-stego roku życia. A więc już prawie rok

majk · Wysłany: Nie 9:52, 18 Mar 2012 Temat postu:

ja tez jestem po skurwysynie leniwy =DD , że tak sobie doszczętnie powiem , czuje ze moge byc wzorem w klasach ale mi sie zupełnie nie chce i jade na jakiejs 3,5 majac często wszystko za plecami, przeciez mam inne zmartwienia

illegal

19 lat a DD od 1.5 roku

kolia

ja miałam w wieku 15 lat a teraz mam 34 i znowu to mam to cos lubi wracac

Niko'B

15, zachorowałem jakieś 8 miesięcy temu.

bua18

18 to juz 4 lata z dd prawie ;]

123698745

o czesc bua jak sie masz? Smile

ryczal

16,5 lat
1,5 roku z dd.
Ostatnio przed przebudzeniem mam prześwity normalności. Nie mam już uczucia kasku na głowie, o dziwo poprawił mi się wzrok ale pogorszył słuch.