Forum Depersonalizacja Strona Główna Depersonalizacja
Derealizacja
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

i kolejny atak...

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Depersonalizacja Strona Główna -> Główny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zuro




Dołączył: 31 Maj 2011
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 20:25, 26 Cze 2011    Temat postu: i kolejny atak...

mam atak d/d, nie wiem czy żyję, czy to wszystko jest realne, czy ja to ja, mam nadzieję że to już ostatni i teraz musi być lepiej. Już tak się czułem dawniej, za pierwszym spotkaniem z d/d, więc teraz muszę z tym walczyć... tylko że ciężko jest, muszę się rodzicom zwierzyć, bo inaczej będzie ciężko...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
addd




Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 22:18, 26 Cze 2011    Temat postu:

A skąd się biorą takie myśli? Dlatego, że o tym myślisz!
Więc nie ma sensu "walka" z tym. Po prostu innej rady niż to, byś przestał o tym myśleć, nie ma.
W innej sytuacji takie odczucia mają swoją przyczynę, np. u mnie jest to głównie fobia społeczna, u innych inne problemy, z tego co mi się wydaje Ty nie masz żadnych znaczących problemów w życiu, a więc myślę, że w Twoim przypadku to wszystko bierze się z nudy - rozwiązanie to odciągnąć myśli od tego, skupić się na czymś innym, najlepiej zapomnij o tym wszystkim, możliwie unikaj tego forum.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zuro




Dołączył: 31 Maj 2011
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pon 12:15, 27 Cze 2011    Temat postu:

wiem, już miałem się kłaść wczoraj spać i zgodi z radą użytkownika 1236 itd. Wink zacząłem robić pompki, coś mnie tknęło, usiadłem na łóżku i zacząłem ekhm, konwersację ze samym sobą(nie bierzcie mnie za psychola), zadałem sobie pytanie: czemu to wszystko miało by być nierealne, czemu moje zmysły miały by przedstawiać coś, czego nie ma? I... się uspokoiłem, bardzo się uspokoiłem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
klawiszq92




Dołączył: 28 Cze 2011
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 13:17, 28 Cze 2011    Temat postu:

to jest dobra broń na lęki i derealizacje, jak napisałeś u góry czyli racjonalizowanie sytuacji Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zuro




Dołączył: 31 Maj 2011
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 15:18, 28 Cze 2011    Temat postu:

wiem, stosuję ją jak tylko mam chwilkę czasu, bo w biegu bardzo ciężko sobie to wszystko tłumaczyć Wink jest poprawa!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Loug




Dołączył: 11 Lut 2011
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 22:47, 28 Cze 2011    Temat postu:

pisałem różne mądre i mniej mądre wypowiedzi na tym forum, ale jeżeli mam ci powiedzieć 100% prawdy to żeby z tego wyjść musisz wiele zmienić w swoim życiu... przede wszystkim stonować trochę, nauczyć się wyrażać emocje i pracować nad sobą... nie znam cię, ale po twojej "konwersacji ze samym sobą" zaryzykuję stwierdzenie, że to nerwica... te natrętne myśli często o absurdalnej treści...

poluzuj na maksa zawory, pierdol to fikcyjne szczęście, do którego dążą wszyscy... 90% populacji jest zbyt zabiegana, żeby zatrzymać się na chwilę i zastanowić się nad sobą i całym światem... napewno sytuacja życiowa i pieniądze nie są celem ludzkiego życia - my mamy ten dar wydaje nam się, że nie mamy emocji, a jesteśmy nimi nasyceni aż po czubki włosów... w pewnym sensie jesteśmy bardziej ludzcy... dlaczego więc nie możemy mieć szansy aby być kimś lepszym, dzielić się sobą z innymi, kochać i być kochanym,zmienić jutro i iść przed siebie

każdy z nas powinien spojrzeć wstecz i zastanowić się, czy gdybyśmy kierowali się czysto ludzkimi wartościami nie byłoby lepiej? nie byłoby dd i wielu problemów, nie przeklinalibyśmy tego wielkiego daru, którym nas obdarowano - życia... nieistotne skąd się wzieliśmy, ale ważne co dzięki temu możemy i nie zapominajmy do czego jesteśmy powołani... dd to stan w którym otoczenie i sytuacja w nim nas przerasta, ale wtedy trzeba spiąć poślady i powiedzieć "nigdy się nie poddam przez szacunek do samego siebie i moich bliskich, przeżyłem dużo gorsze sytuację, poradzę sobie i w tej i stanę się mocniejszy"

@poleciałem sobie jednym ciągiem... nie jestem poetą, no ale edytował nie będę, bo jestem jaki jestem i przy tej wersji zostanę, poza tym mojego życia nikt nie zedytuje ;p chyba dobrze przekazałem to co chciałem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zuro




Dołączył: 31 Maj 2011
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 15:16, 05 Lip 2011    Temat postu:

i takiej wypowiedzi mi było trzeba, to prawda, mam te pieprzone natrętne myśli, w tym jedną z najmniej przyjemnych, że śpię, wiem, że się obudziłem, ale mam takie wrażenie, że jednak to wszystko to sen. Wiem że przejdzie, jak dla mnie, to moja d/d jest spowodowana dojrzewaniem, burzą hormonów, zresztą widzę, że większość to nastolatkowie. Więc ekhm, spinam poślady i walczę dalej, ostatnio bardzo osłabła(można powiedzieć, że pojawiły się pęknięcia na tej szybie, tylko ci co mielo d/d to zrozumieją), ale znów co nieco przybrała na sile, moja wina, za bardzo znów wkręciłem się w myśli egzystencjalne, ale znajdę sobie zajęcie i wyjdę z nich

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zuro




Dołączył: 31 Maj 2011
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pią 8:57, 05 Sie 2011    Temat postu:

ech, wróciłem po awarii kompa, a to cholerstwo wciąż mnie trzyma, puściła już ładnie, ale dwa dni temu, znów złapała i mnie trzyma... cholera... myślałem że w końcu z tego wyjdę...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bogna26




Dołączył: 27 Cze 2011
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Sob 16:47, 06 Sie 2011    Temat postu:

Zuro, nie martw się. Mnie też dopadła po raz kolejny deralka, a było już naprawdę dobrze... Ale skoro doświadczyliśmy poprawy, to znaczy że nasze organizmy/ umysły są w stanie powrócić do lepszej formy, do normalności. Tylko coś nas blokuje, aby mu to umożliwić. Tym czymś są nerwy, strach i lęk- często nieadekwatny i tylko sami się nakręcamy..
Pięknie o tym wszystkim tu piszę i taka niby mądra jestem, a sama jestem udupiona z derealizacją od 3 miesięcy... :-/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zuro




Dołączył: 31 Maj 2011
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Sob 20:38, 06 Sie 2011    Temat postu:

wiem koleżanko, ja też wyzdrowiałem dawno, ale na niedługi okres, co dziwne, teraz jest o wiele słabsza. Powód? Praca, praca, praca, nie myślę tak mocno o tym g*wnie, bo to tylko pogłębia ten stan, z tego co zauważyłem i wyczytałem, a teraz żniwa(kocham wieś po prostu) więc człowiek pomimo wieku(16 latek na karku) potrafi się styrać jak nie wiem i wtedy to cholerstwo puszcza, oj puszcza... bo się tego tak już nie boję, przestałem wierzyć, że przez to mogę oszaleć, czy coś, że mogę pozapominać wszystko i wszystkich, tzn. jak nachodzą te myśli czasem, to krótkie: przecież to by było bez sensu, gdybym zapomniał, oraz: skoro przez tyle czasu się nic nie stało, to co teraz mogło by się wydarzyć załatwia sprawę... bo jeśli je do siebie dopuszczę, to od razu szyba zaczyna się robić grubsza, odpływam, nachodzą następne myśli i jest ta tzw. pętla, o której gdzieś czytałem...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zuro




Dołączył: 31 Maj 2011
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 14:29, 09 Sie 2011    Temat postu:

fuck, znów dopadła... znów mocno, bo o tym cały czas myślałem, dopuściłem do siebie te myśli, że może jestem na coś chory, że zapomnę języka(tzn. nie będę rozumieć Naszej mowy), wiem, że to bez sensu, ale to bardzo nieprzyjemne uczucie... ech, sam się w to wkopałem... szyba znów się pogrubiła, masakra po prostu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Patryk_7




Dołączył: 24 Paź 2009
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 21:46, 09 Sie 2011    Temat postu:

"Aby było lepiej, najpierw musi być gorzej."

-tak zawsze sobie tłumaczę pogorsznie nastrojów, ataki itp. Moze to smieszne i banalne ale wbrew pozorom podnosi na duchu i daje nadzieję.


Jest jeszcze jedno zdanie które bardzo mnie motywuje i daje siłę do walki w krytycznych momentach:

"Ból przeminie, duma pozostanie na zawsze."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Magda




Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 525
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 11:51, 10 Sie 2011    Temat postu:

czasami cieszę się, że mnie to spotkało. bardzo wiele się wówczas o sobie dowiedziałam, lepiej poznałam swoje ciało, właściwie swoją psychikę. i tak jak piszesz, duma pozostanie - tak, jestem dumna, że nie poddałam się wtedy, gdy było najbardziej koszmarnie:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zuro




Dołączył: 31 Maj 2011
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Czw 21:22, 08 Wrz 2011    Temat postu:

hm, teraz mam niezłą jazdę. Niby widzę już prawie bez szyby, ale w realność mi ciężko uwierzyć, że żyję na tym a nie innym świecie. Trochę bez sensu, dodam do tego lęk, przed zapomnieniem języka i straceniem pamięci i mam mieszankę wybuchową powiedzmy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zuro dnia Czw 21:23, 08 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Depersonalizacja Strona Główna -> Główny Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin