Depersonalizacja

Andy0304

Zauważyłem ze dość dużo ludzi z d/d ma to przez palenie marychy i uważa ze to marycha wywołała własnie ten stan i owszem, ale według moich informacji i paru lekarzy psychiatrów uważa sie ze marycha nie wuwołuje tego stanu może jedynie przyspieszyć jego powstanie jeżeli ktoś ma predyspozycje do tego typu reakcji, u takiej osoby predzej czy puźniej i tak by ten stan mogł sie pojawić a palenie trawy tylko go przyspieszyło w danym momęcie, ale i owszem jest tez tak, jak już wiadomo, zarzywanie jakich kolwiek narkotykow może odbić sie poważnie na psychice człowieka i nawet doprowadzić do uszkodzeń układu nerwowego.

pozdrawiam

bua18

mi dxm spotegował nerwice do potegi ntej, potem bylo dd
moza tylko gdybac.

Andy0304

A to brałaś DXM jako lek na coś, czy jako narkotyk zby miec jazde? i jak po tym ci sie nerwica nasiliła a potem przyszło d/d?

pozdrawiam

bua18

zeby miec jazdy, dosyc czesto kilka razy w tygodniu. Potem odstawilam alkohol i dxm bo nie mialam sily zeby wstac z lozka i sie najebac, bo tak ostra mnie dperecha wziela, zreszta nie wdizialam sensu zeby robic ciokolwiek nawet cpac...
Odstawiwszy, po dwóch tygodniach dopadla mnie derelka. psychiatra w szpitalu powiedziala mi ze czesto po odstawieniu roznych specyfikow, na miejsce wskakuje dr, jak znieczulacz, jako ze uzywki poszly w kat. Moim zdaniem, zanim zaczelam brac to gowno nie bylo TAK źle ze mną no i nie bylo dr. Kto wie moze gydybym nigdy tego nie wziela, nie siedzialbym teraz tu na forum? Wszystko zaczelo przybeirac na sile kiedy zaczelam cpac i pic. Wczesniej bylam tylko zdołowana.

Andy0304

Nom alkohol i dxm nieciekawie, po co ludzie to robia nie wiedziałaś czym to skutkuje moza naprawde sie załatwić nawet na całe życie niestety, narkotyki to gówno jest straszne niszczy organizm i psyche, niestety wielu ludzi też nie zdaje sobie z tego sprawy i po fakcie ponosi konsekwencje, ja tam rozumie sprubować, czy raz na jakiś czas sie zjazać, ale zeby takie kombinacje robić to juz przesada jest moim zdaniem, nie wiem na to ci nie odpowiem niestety ale być może nie było by tak źle teraz gdyby nie to, ale mam nadzieje ze pokonasz ta paskuda chorobe i wszytsko wruci ci do normy.

pozdrawiam

bua18

dxm to tabletki na kaszel.
i najlepsze co mnię w zyciu spotkało Smile

Jamjest

no u mnie to było tak - ze(jak pisałem wczesniej) - od dzieciństwa łapała mnie taka chwilowa derealizacja - jak się głęboko zamysliłem gdzies wśród ludzi i byłem jeszcze do tego zmęczony - najczęściej w nocy. No i raz po zapaleniu jednorazowym - a ze akurat była noc - dopadło mnie to znowu, tylko że trawa spotęgowała to działanie i miałem takie utraty świadomosci co 3 sekundy przez 3 godziny - bardzo się tego wystraszyłem i z tego pozostał mi ten lęk i ta cała derealizacja, chociaż już jest lepiej Smile

bua18

o dżizas, mdleć co 3 s? to jakas masakra. mnie leki lapaly ale po zapaleniu marysi mialam 30 s przeswit i bylam strasnie zrelaksowana przez jakies 10 minut. potem wzmozyl sie lek. ja sie od tego trzymam z daleka. Nienawidze marihuany.

infostil

ja tez mam d/d po zielsku i DXM

bua18

duzo tego jadles?
hmm zastanawiam sie jak smakuje poalczenie dxm z m.jane Rolling Eyes

olunia155

ja też po trawie, było fajnie, miło ale z koleżanką uznalysmy że za mało i eh później nagle zaczęłam sie śmiać nie wiem z czego i w jednej chwili uderzyły mnie halucynacje ale to nie było miłe tzw baaad trip, potem oczywiscie lęk taki że ojacieniemogę. ;/

infostil

bua18

stary 'dobry' acodin Laughing

, zareceptowali juz. raczylam sie tussalem nieco drozszym odpowiednikiem, tez 25 mg dxm, hmm Kiedys po 20 odplywalam a niedawno po 3 miesiecznej przerwie zjadlam 30 i NIC mi nie było, po za tym ze zadrapoalam sie do krwi. a kazdy kindercpun wie jaka moc ma ten specyfik. a moze to i dobrze, bo nie mam zamiaru siegac po to jeszcze raz. odnosnie dxm to trzeba sobie troche potrenowac zeby cokolwiek z tego wyciagnac.

(oczywiscie nie reklamuje tutaj narkotykow, taki tlyko offtop sie wywiazal. zgubne skutki to to ma.)

kam

Potwierdzam. Jako palacz z 5-letnim doświadczeniem stwierdzam że jaranie ma kolosalny wpływ na to ustrojstwo. Można smażyć miesiącami i nic człowiekowi nie jest, a po którymś razie stwierdza się że coś na fazie się sfiksowało, i nie chce puścić. I tak zaczyna się DD.