Forum Depersonalizacja Strona Główna Depersonalizacja
Derealizacja
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Z dnia na dzień, WYZDROWIAŁAM :)

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Depersonalizacja Strona Główna -> Wyzdrowiałem!
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AniaM.M.




Dołączył: 17 Lip 2011
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 2:19, 19 Lut 2012    Temat postu: Z dnia na dzień, WYZDROWIAŁAM :)

Nie wiem co napisać...męczyłam się 7 lat, siedem bardzo długich lat. Przeszło z dnia na dzień i rozpoczął się nowy rozdział w moim życiu. W chorobie wyklarowała się u mnie nowa osobowość jakby, poprzez dogłębną analizę siebie (w trakcie "choroby"), swoich zasad moralnych, swoich popełnionych błędów, analizowalam całą siebie. Teraz, nie jest tak ze od tak mozna ta analize wylaczyc, ona caly czas jest, z przyzwyczajenia. Dziwnie jest po 7 latach z dnia na dzien przestac sie bac, zaczac widziec wszystko, czuc siebie i innych (ogolnie mialam wiele objawów), czuc sie innym czlowiekiem, z innymi cechami. Jakby wszystkie moje złe cechy zamieniły sie na dobre. Teraz mam nawyki z "choroby" ale rzadko. Np. w sytuacji w ktorej jeszcze niedawno bardzo sie balam i uciekalam w siebie, dzisiaj mam przez moment przeblysk choroby i na chwilke czuje sie chora ale zaraz przypominam sobie ze to tylko samo nakarecanie sie a tak naprawde juz jest po wszystkim. Wszystkie sytuacje ktore wczesniej byly opatrzone lękiem dzisiaj musze oswoic. Prawdopodobnie nie zrezygnuje z terapii oraz mozliwe ze lekarz nie pozwoli mi odstawic leków (pernazyna) na nerwice.
Bardzo pomogła mi wiara (na ktora nawrocilam sie w "chorobie"), samozaparcie i milosc do dziecka...chociaz i tak dlugo to trwalo.

Dzisiaj wiem ze marzenia się spełniaja i zawsze opłaca sie kazda praca nad soba, przynosi plony. Nawet jesli cierpienie jest wg nas ogromne ale w tym czasie walczymy intensywnie i pracujemy nad soba to ZAWSZE przynosi to pozytywne plony.

Bede tutaj zagladac choc przyznam ze raczej nie za czesto i nie bedzie mi to sprzyjac raczej. Chce jak najwiecej zapomniec. Ale nie wymarze z pamieci 7 lat męki i chyba nie chce. Cierpienie buduje pokore dlatego nie chce zapomniec tego co przeszlam.

Wam tez sie uda.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez AniaM.M. dnia Nie 2:21, 19 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
karji




Dołączył: 14 Wrz 2011
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pon 14:40, 20 Lut 2012    Temat postu:

Bardzo ale to bardzo sie ciesze! Ja juz sie mecze ponad rok i nic nie ustepuje. A tak szczeze co Ci pomoglo? Jakos to olewalas? Zdazylo sie cos szczegolnego dzien przed? Pozdrawiam!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AniaM.M.




Dołączył: 17 Lip 2011
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 11:14, 23 Lut 2012    Temat postu:

Bardzo mnie dziwi to że ja tak naprawdę chyba nic szczegolnego nie zrobilam, ani tez nie wydarzylo sie nic.

Bardzo prosiłam Boga aby zabrał to ode mnie, obiecałam że bede starała sie Go nie zawodzić w moim zyciu (tak jak miało to miejsce dotychczas przed chorobą), że będę już zawsze wierzyła, pomagała innym, że juz naprawde wycierpiałam się dość i już wyniosłam swoją szkołę. Mówiłam też do siebie, że nie moge juz tak dalej życ, że to juz koniec, dla dobra nie mojego ale moich najblizszych. W chwili gdy ustapilo mialam bardzo ziecki dzien, samopoczucie tak zle ze ledwo wytrzymywalam. Ale wciąż wierzyłam że te cierpienie ma sens. Wciaz staralam sie walczyc o siebie, wciaz zastanawialam sie nad tym jaka chce byc po tym wszystkim. I udalo sie byc taka jaka chcialam. Kiedys (przed choroba) bylam leniwa, pyskata, szukajaca ekscytacji w zyciu, marnowalam swoje talenty, zle traktowalam najblizszych, mialam w sobie nienawisc, żal, nie wybaczałam. Raniłam, łamałam serca nie zastanawiając sie jak oni cierpią, rozkochiwałam i rzucałam, nie z premedytacja ale nie obchodzilo mnie co oni czuja. Przy tym wszystkim zawsze czułam ze poniose za to kare, ale nie dowierzalam temu. Przez 7 lat choroby tak strasznie żałowałam tego mojego zachowania w życiu, tak to sobie strasznie wyrzucałam, nie mogłam sobie wybaczyć. Znienawidzilam siebie i musialam od nowa zbudowac swoja osobowosc jakkolwiek to brzmi. Pokochac siebie i sobie wybaczyc. Ustalic co jest teraz dla mnie wazne a co niewazne.
Teraz jestem/ czuje sie odwrotnoscia, pokorna, wierzaca, raczej małomowna (nie czuje potrzeby gadania bez powodu), wspolczujaca, dobro najblizszych jest dla mnie wazniejsze niz moje, lubie sprzatac, pracowac i czuje potrzebe aby dbac o innych oraz o siebie. Mam apetyt na zycie, nie narzekam, i wiem że bedzie dobrze. W tym wszystkim, co mnie cieszy i za co dziękuje Bogu, nie ma we mnie grama pychy czy zarozumiałosci.
Wierze ze moje cierpienie mnie odmieniło całkowicie i miało głęboki sens.

karji, i wiem jak ciezko ale staraj sie hamować nakrecanie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez AniaM.M. dnia Czw 11:24, 23 Lut 2012, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
karji




Dołączył: 14 Wrz 2011
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Czw 22:04, 23 Lut 2012    Temat postu:

Czyli derealiazcja w pewnym sensie zmienila twoje zycie na lepsze. Ja tkwie w tym ponad rok, ale wywolala to marichuana. Jak myslisz czy mozna jakos pomoc sobie, w taki sposob aby szybciej z tego wyjsc?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pacpac




Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Sob 22:37, 05 Maj 2012    Temat postu:

Brak

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez pacpac dnia Czw 19:43, 03 Sty 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rrroksana




Dołączył: 12 Gru 2012
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Śro 18:35, 12 Gru 2012    Temat postu:

Ja mam DD odkad zaczelam miec lęki, gdyz cierpie na nerwice lekową. Lecze sie antydepresantami juz 3 miesiace i od okolo miesiaca nie mam juz zadnych lękow natomiast mam DD co przeszkadz mi w zyciu a mam duzo marzen i planow. DD jednak to wszystko blokuje. Wierze ze bedzie dobrze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Babuch




Dołączył: 17 Maj 2012
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Janów Lubelski

PostWysłany: Śro 22:10, 12 Gru 2012    Temat postu:

rrroksana Smile Hejka Razz
Jak nie masz lęków jak piszesz to pozostaje ci tylko czekać tak jak ja Smile
Ale sam fakt że nie masz lęków nie pozwoli ci szybko wyzdrowieć nie chce straszyć ale potrzeba do tego czasu ja nie miałem lęków ponad 4-5 miesięcy i co ? dalej mam derelke ale już bardzo bardzo bardzo słabą Smile z czego się ogromnie cieszę Smile

rrroksana- musisz wierzyć w to że bd tak jak dawniej Smile to daje ogrom siły Smile to nie ma prawa cię zabić ani doprowadzić do zwariowania lecz może się tak czasami wydaje że to cię do tego doprowadzi ....

Nie martw się bd dobrze minie ci to gówno mogę się założyć (o co chcesz)Very Happy
Więc trzymaj się dziewczyno damy rade Smile nie poddawaj się , walcz z całych sił Smile
3maj się koleżanko :* Pozdrawiam Smile jak chcesz to pisz na priv można pogadać hehe (lecz nie nalegam Very HappyVery Happy) pa pa


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Babuch dnia Śro 22:12, 12 Gru 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aure




Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pią 22:02, 21 Gru 2012    Temat postu:

Babuch podrywaczu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
PoSSRI




Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Śro 9:40, 26 Gru 2012    Temat postu:

rrroksana napisał:
Lecze sie antydepresantami juz 3 miesiace i od okolo miesiaca nie mam juz zadnych lękow


Leki zmniejszają objawy - nie usuwają źródła lęku.
Kiedy odstawisz leki więcej jak pewne jest, że znów zaczniesz czuć lęki - po jakimś czasie. Musisz mieć jeszcze bardzo dużo lęku w podświadomości - skoro derealizacja Cie trzyma. Od jak dawna chodzisz na psychoterapie ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Drjeffersoon84




Dołączył: 18 Mar 2014
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Błażowa

PostWysłany: Wto 18:23, 18 Mar 2014    Temat postu:

SmileSmileSmile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Depersonalizacja Strona Główna -> Wyzdrowiałem! Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin