Depersonalizacja

mysterious · Wysłany: Wto 21:59, 09 Mar 2010 Temat postu:

Dokładnie, tylko Ci którzy się z tym zmagają lub zmagali mogą się wzajemnie zrozumieć. Dla mnie to budujące - zwłaszcza posty typu "Wyzdrowiałem", "Można z tego wyjść itd" Smile

To daje nadzieję Smile

Szkoda, że co chwilę nie pojawia się nowy Smile

Mam do Ciebie prośbę...
Zaczynaj zdania z dużej litery i kończ kropką i stosuj postanowienie z podpisu Razz

Wtedy jest ładniej, a poza tym mam takie zboczenie, bo jestem moderatorem na pewnym forum Razz

adelka · Wysłany: Wto 22:15, 09 Mar 2010 Temat postu:

Jak piszę na szybko to nie patrze na kropki i duże litery Razz

a z błędami to ciężki temat, dysortografię mam i potrafię w jednym zdaniu napisać dane słowo za każdym razm inaczej Razz

kiedyś jeszcze za czasów szkoły pisaliśmy jakieś dyktando czy coś w ten deseń i słowo chór było często powtarzane, ogólnie napisałam je w całym tekscie na 4 możliwe sposoby. Oczywiście błędy robię jak piszę szybko, po sprawdzeniu zauważam błąd (nie zawsze Razz

) ale jak bym miała pisać post i potem sprawdzać słowa czy dobrze napisane są to by mi zajęło trochę czasu. Także proszę o wyrozumiałość Razz

i obiecuję ze będę się starać pamiętać Razz

mysterious · Wysłany: Wto 22:20, 09 Mar 2010 Temat postu:

Ale masz przecież taki wynalazek ludzkości jak przeglądarka internetowa typu Mozilla Firefox który Ci podkreśli na czerwono błędy Razz

adelka · Wysłany: Wto 22:24, 09 Mar 2010 Temat postu:

zakochana wręcz jestem w operze która ma ponoć sprawdzanie błędów ale dziwnym trafem podkreśla mi każde zdanie dłuższe niż 2 literowe Razz

Zaraz poszperam moze coś znajdę

adelka · Wysłany: Wto 22:46, 09 Mar 2010 Temat postu:

Dobra , mam Very Happy

miałam ustawiony język angielski stąd podkreślało mi prawie wszystko Smile

ale w razie jakby opera mnie nie poprawiła to nie obrażę się jak mnie koś poprawi. Wtedy zapamiętuję a matura niedługo to przyda mi się to. Smile

mysterious · Wysłany: Wto 22:58, 09 Mar 2010 Temat postu:

adelka · Wysłany: Wto 23:21, 09 Mar 2010 Temat postu:

możecie mnie zjechać tylko delikatnie poproszę bo wrażliwa bardzo jestem Razz

co do opery to właśnie poznałam jej "magiczną" stronę Razz

Nawet nie wiedziałam ze ma jakieś dodatki tak jak chociażby mozilla.

A tak wracając do tematu to przed 22 zażyłam chlorprothixen który miał podobno nasennie działać a tu nic ;/ zero efektów.
Na innych forach czytałam ze zwala z nóg, cóż widać odporna jestem Razz

Afobam nie działa, cloranxen działa dopiero po 5 tabletkach a nie w tym rzecz żeby się truć Razz

lorafenu mi szkoda brać na sen bo faktycznie zasypia się jak dziecko jak już się położę, ale lepiej działa w ciągu dnia bo raz ze idealnie uspokaja to jeszcze można pozachwycać się wszystkim co lata przed oczami (bo jak już wspomniałam u mnie wywołuje halucynacje-może nie takie ze asterix mi biega po pokoju ale przedmioty poruszają się, zmieniają kształt ogólnie stają sie wtedy takie "piękne" co dziwne działa tak na mnie w dawce 1mg czyli najsłabsza tabletka-strach pomyśleć co by było gdybym wzięłą np dwie Razz

), generalnie nazywam go tableką wyje***e bo po zażyciu jest mi wszystko obojętne. Myślę ze nawet gdyby bomba wybuchła obok mnie, zakładając ze bym przeżyła to nie wywarłoby na mnie to zbyt dużego wrażenie Razz

mysterious · Wysłany: Wto 23:31, 09 Mar 2010 Temat postu:

Poczekaj w dłuższym terminie, wtedy będzie można powiedzieć co i jak działa i czy pomogło Smile

Narazie pierwsze wrażenia ciekawe co do tego lorafenu - tabletki wyje***e" Wink

Oby po dłuższym stosowaniu leki pomogły Smile

adelka · Wysłany: Śro 8:49, 10 Mar 2010 Temat postu:

Napiszę małe sprostowanie :
Mój opis stąd ponieważ widocznie mam cos z ćpuna- nie raz będąc już zdrowa brałam to w celach relaksacyjnych Razz

A co do leków to coś w końcu musi mi rozwalić tą szybę... W koncu jakby nie patrzeć to chyba do końca życia trwać to nie może Razz

Wczoraj powiedziałam lekarce, że u mnie zaczęło sie to po jaraniu tzn. że byłam pewna ze umieram a potem to tylko gorzej Smile

powiedziała bardzo mądre zdanie "prosty wniosek - NIE BRAĆ!". Jestem wręcz pewna, że już nigdy nic nie zażyję... Chociaż tak samo mówiłam po pierwszym paleniu, jak derealizację miałam przez około rok tak średnio raz na dwa dni po kilka sekund, ale tamto to i tak pikuś w porównaniu do tego co jest teraz ;/ . Mam nadzieję, że nauczy mnie to czegoś...

mysterious · Wysłany: Śro 9:04, 10 Mar 2010 Temat postu:

Heh, masz super podejście, to się ceni Smile

I raczej masz mało z ćpuna, bo brałaś to żeby się zrelaksować, a nie totalnie stracić kontakt z rzeczywistością Razz

Równie dobrze można powiedzieć, że dziadek który pije sobie kieliszek nalewki do obiadu ma coś z alkoholika Razz

Więc nie przesadzajmy Razz

Dobre wnioski, ale to przecież logiczne, że nikt nie chce mieć DR, zwłaszcza jak to przeżył... Aby wytrwać w tych postanowieniach, że już nigdy...

P.S. piszemy "zażywać", a nie "zarzywać" Smile

adelka · Wysłany: Śro 13:15, 10 Mar 2010 Temat postu:

ok dzięki za poprawkę Razz