Forum Depersonalizacja Strona Główna Depersonalizacja
Derealizacja
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Opis derealizacji..

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Depersonalizacja Strona Główna -> Główny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Szymon




Dołączył: 02 Lip 2008
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pon 13:50, 28 Lip 2008    Temat postu: Opis derealizacji..

Jako, ze jest to moj pierwszy post na tym forum, wypadaloby sie przywitac, wiec niniejszym..
Witam Smile

Derealizacja, ktora wpedzila mnie w depresje i nerwice lekowa (jesli jest to poprawne naukowoe okreslenie tej.. przypadlosci Wink) cierpie od pieciu lat i jest to moj 'drugi raz', z tym ze duzo dluzszy i bardziej powiklany.. Jednak dzisiaj nie o tym.

Wszyscy wiemy, jak trudno jest opisac komus derealizacje, stan w jakim sie znajdujemy - nie da sie w sumie nawet zblizyc do sedna rzeczy dysponujac tylko werbalnymi srodkami.. Jednak znalazlem calkiem niezly opis w 'locie nad kukulczym gniazdem', ktory pozwole sobie tutaj przekleic. Moze sie komus przyda, moze nie, jednak mysle, ze fragment ten mozna zacytowac komus, przy probie opisu 'choroby'..

Idzie wiec to tak:

***
Wiem, jak działa mgielnica. W wojsku mieliśmy specjalny pluton do
obsługiwania mgielnic na lotniskach w Europie.Kiedy wywiad donosił o
planowanych przez nieprzyjaciela nalotach albo generałowie chcieli
przeprowadzi tajną akjcę tak skrycie i po cichu, żeby nawet szpiedzy w
naszej bazie nie wiedzieli co się święcim lotnisko okrywano mgłą.

Samo urządzenie jest proste: zwyczajna sprężarka wsysa wodę z jednego
zbiornika, specjalny olej z drugiego, miesza je pod ciśnieniem i z czarnego
komina zaczyna ją się wydobywac białe opary mgły, które w dziewięcdziesiąt
sekund przysłaniają całe lotnisko. Pierwsze co zaobaczyłem po wylądowaniu w
Europie, to właśnie mgłę wytworzoną przez te aparaty.

Niemieckie myśliwce goniły nasze transportowce, więc jak tylko
wylądowaliśmy, obsługa mgielnic od razu puściła w ruch swoje urządzenia.
Przez okrągłe, porysowane iluminatory obserwowaliśmy dżipy, które
doprowadzały pod samoloty mgielnice. Buchające z nich kłęby mgły wkrótce
pokryły lotnisko i oblepiły szyby niczym mokra wata.

Po opuszczeniu samolotu szło się za przypominającym krzyk gęsi głosem
blaszanego gwizdka porucznika. Zeskoczywszy na ziemię człowiek nie widział
dalej niż na krok. Czuł się zupełnie sam na lotnisku. Nic mu nie groziło ze
strony wroga, ale był przeraźliwie samotny. Dźwięki rozpraszały się i ginęły
kilka metrów dalej; nie słyszał pozostałych żołnierzy ani w ogóle nic oprócz
dźwięku gwizdka rozbrzmiewającego pośród miękkiej i puszystej bieli, tak
gęstej, że zakrywała każdego do pasa - widział swoją brązową koszulę i
mosiężną klamrę, ale poniżej już tylko biel, jakby rozpłynęła się w niej
reszta jego ciała.

A potem tuż przed oczami wyrastał mu drugi facet podobnie jak on zagubiony
we mgle, którego twarz wydawała się większa i wyrazistsza niż jakakolwiek
przedtem, tak bowiem trzeba było wytężac wzrok, by przebic mgłę, że gdy
wreszcie coś pojawiło się przed oczami, dostrzegało się wszystkie
najdrobniejsze szczegóły dziesięc razy wyraźniej niż za zwyczaj. Z jednej
strony obaj pragnęli wtedy odwrócic spojrzenie, żeby się nie ogląda, gdyż
widok ich twarzy był aż bolesny przez swoją ostrośc - zupełnie jakby
żolnierze zaglądali sobie nawzajem w dusze - a z drugiej bali się stracic z
oczu. Innego wyboru nie mieli: mogli albo wytężyc wzrok i mimo bólu
wpatrywac się w to, co się wyłaniało z mgły, albo też poddac się i
całkowicie w niej zagubic.

***

Oczywiscie chodzi glownie o to wpatrywanie sie w przedmioty,
ich niesamowita ostrosc i niemoznosc skupienia sie na niczym innym. To
przynosi strach i praktycznie fizyczny bol.. podobnie z dzwiekami, choc w
mniejszym stopniu - to w moim przypadku.

Mam nadzieje, ze komus sie to w jakis sposob przyda, a jesli nie to przynajmniej zgodzi sie ze mna co do samego opisu..

Pozdrawiam wszystkich.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
grzesiek 123




Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pon 22:33, 28 Lip 2008    Temat postu:

To jest poprostu lęk przed objawami, który generuje następne objawy i tak nerwicowe błędne koło się zamyka. To, co uważamy za dziwny objaw spostrzegania świata wydaje się ostre i wyraziste bo boimy się tego i nawet nieświadomie skupiamy na tym uwagę. Ja np. miałem w nerwicy tak, że ze względu na paniczny lęk przed schizofrenią w prawie każdym swoim odruchu, spostrzeżeniu i myśli doszukiwałem się objawów twj choroby. Czytałem ciągle na necie o objawach i sam się nakręcałem. Im bardziej się bałem, tym bardziej skupiałem uwagę na sobie, przez co mój mózg nie wyrabiał. Psychiatra do którego chodziłem dał mi ważną, aczkolwiek trudną do spełnienia radę - aby w miarę możliwości jak się tylko da na siłę odciągać uwagę od siebie, nie myśleć o objawach (postrzeganiu świata, siebie itd), zająć się czymś. Kiedy pojawia się lęk trzeba się zmuszać i mówić sobie "to tylko nerwica". Trudno uwierzyć w działanie takiego myślenia w tym okropnym stanie ale na dłuższą metę to działa. Pozdrówki! p.s. ja miałem w d/d tak, że nie widziałem ostro, wszystko było jakby za mgłą, przez co nawet nosiłem się z zamiarem pójścia do okulisty, ale oczywiście spękałem i nie poszedłem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Szymon




Dołączył: 02 Lip 2008
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 12:56, 29 Lip 2008    Temat postu:

grzesiek: oczywiscie w pelni sie z Toba zgadzam i mam swiadomosc tego blednego, samo-napedzajacego sie kola (swoja droga milo by bylo, gdyby tak energie z tego swoistego perpetum mobile udalo sie skierowac gdzie indziej, mozna by nia cos 'zasilac').

Przepisujac ten cytat z ksiazki chcialem tylko i wylacznie dac wyraz i probe zwerbalizowania stanu umyslu przy d/d (przynajmniej takiego, jak wyglada w moim przypadku, kazdy moze to przezywac troche inaczej). Taka probe podejmuje przeciez kazdy z nas kiedy chcemy wytlumaczyc osobie trzeciej co sie z nami dzieje - i jakze czesto jest to po prostu niemozliwe. Pomyslalem, zei to, co napisal Kesey w swoim 'Locie..' mogloby komus pomoc przy opowiedzeniu 'jak to jest przy derealizacji'.

Ze stanami lekowymi mialem (i mam) oczywiscie analogicznie, z tym, ze nie udalo mi sie nigdy tego zaakceptowac - doprowadzilo to do uzaleznienia od benzodiazepin, ktore to jest w chwili obecnej chyba najwiekszym problemem :/.

Przy wczesnych fazach d/d mysle, ze najlepszym sposobem na 'wyzdrowienie' jest po prostu przyjecie za pewnik, ze ten stan nie moze nam bardziej zaszkodzic i nie zwracanie na niego uwagi. Po jakims czasie przestaje sie go zauwazac.. No ale to chyba wszyscy czytajacy to forum wiedza, powtarza sie w kazdym topicu, wiec tutaj jest to w zasadzie offtop Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
12345




Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 21:46, 27 Paź 2009    Temat postu:

to jakby strach między oddaleniem, a bliskością. często to odczuwam, zwłaszcza w szkole...i to ciągłe kontrolowanie się, analizowanie, gubienie się w swoim natłoku myśli...i lęk. ciągły, nieustający lęk przed teraźniejszością, ludźmi, przyszłością...w zasadzie mam to od dawna. moje przebywanie na lekcjach to jeden wielki stan lękowy. na prawdę dziwię się, że tak długo to znoszę. chyba mogę być z siebie dumna...

pozdrawiam wszystkich 'scatterbrainowców'


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Depersonalizacja Strona Główna -> Główny Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin