Forum Depersonalizacja Strona Główna Depersonalizacja
Derealizacja
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Gdzie widzicie źródło zaburzeń?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Depersonalizacja Strona Główna -> Główny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andzia




Dołączył: 28 Paź 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Sob 21:26, 30 Paź 2010    Temat postu: Gdzie widzicie źródło zaburzeń?

Witam wszystkich,
pierwszy raz piszę na forum choć od jakiegos już czasu zaglądam.
Derealizacja zaczęła się u mnie jakieś dwa miesiące temu. Wiem, że wcześniej pojawiło się jej doświadczenie ale to był epizod. Poczucie odrealnienia pojawiło się i zniknęło nie wiem kiedy.
Tym razem nie chce odpuścić. Byłam już u lekarza i wkrótce zaczynam psychoterapię. Psychiatra stwierdził, że jest to zaburzenie czynnościowo-emocjonalne i że nie nie widzi u mnie jakichś strasznie niepokojących objawów. Niemniej jednak nie czuję się dobrze, ale sami dobrze wiecie że ustawiczne pytanie o realnosc i sens wszystkiego nie działa komfortowo na jakosc życia. Dodatkowo zaczęły towarzyszyc mi straszne myśli samobójcze i cholerny - określmy to - ból egzystencjalny.

Zastanawiam się gdzie jest źródło tego wszystkiego?
Lęk (jeśli tak to przed czym)?
Stres (całe życie jest stresujące)?
Depresja?
Nerwica?

Najbardziej dobija mnie mysl, że kiedyś bylo normalnie, że były jakieś tam problemy ale generalnie cieszyłam sie życiem a derealizacja pojawiła się z dnia na dzień.

Podzielcie się swoimi hipotezami przyczyn.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
addd




Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 0:15, 31 Paź 2010    Temat postu:

Silny lęk, choć można go nie czuć, ponieważ derealizacja służy jego łagodzeniu. Pod wpływem strachu zaczynamy się zastanawiać nad tym w jaki sposób odbieramy bodźce z zewnątrz, czemu mamy świadomość, jaki jest sens tego wszystkiego. Lęk ma bardzo silny związek z depresją, która może być jego przyczyną.

W moim przypadku przyczyną wszystkiego najprawdopodobniej była silna hipochondria. Wmawiałem sobie że mam guzy, uszkodzenia czy infekcje mózgu. Wszystkiemu temu towarzyszył silny niepokój, nie mogłem usiedzieć w miejscu, miałem bardzo obniżony nastrój. Nie miałem myśli samobójczych - wręcz przeciwnie, bardzo bałem się o swoje życie, zastanawiałem się co z tego co np. jem mi szkodzi, co zrobić żeby dłużej i zdrowiej żyć. Zaczęło się od tego, jakoś inaczej wszystko czułem, miałem wrażenie, że tracę orientację w przestrzeni. Dotykałem swojej twarzy i zdawało mi się, że jestem sobie jakiś obcy. Pierwsza myśl - uszkodzenie nerwów, jakaś choroba która do tego prowadzi, stwardnienie rozsiane, borelioza itp. Wpadałem w panikę, dotykałem wszystkiego i się ciągle zastanawiałem czy ja to dobrze czuję. Potem czułem się jakbym grał w jakiejś grze komputerowej, jakby moja dusza została wyrwana z ciała. Po jakimś czasie zauważyłem, że ze wszystkim czemu się przyjrzę jest coś nie tak, tj. pomyśle o wzroku to zauważam smugi i śnieg optyczny, pomyśle o słuchu to nagle słyszę szumy, piski, czasem jakieś głosy (zwykle są to jakieś hałasy które tak interpretuję), zwracam uwagę na dotyk to czuję inaczej, rozejrzę się wokół to wszystko robi się płaskie. Doszedłem do wniosku, że tak naprawdę cały czas tak się czułem a dopiero teraz się na tym wszystkim skupiam i dlatego pojawia się u mnie lęk.
Więc jak dla mnie derealizacja = depresja + hipochondria.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pewnaosoba




Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: łódzkie

PostWysłany: Nie 0:31, 31 Paź 2010    Temat postu:

podpisuje sie pod tym, co napisal add. u mnie bylo identycznie plus jeszcze fobia spoleczna i paniczne pragnienie uporania się z nia, co nakrecalo lęki itp.
takze u niektorych DD moze pojawic sie jako wynik lękow, u innych pod wplywem nieleczonej i ciagle poglebiajacej depresji( u mnie po czescie wlasnie tez dlatego) u jeszcze innych jako odpowiedz na permanentny stres. uwazam ze zawsze jest jakas pryczyna . dobrze ze pytasz bo moim zdaniem odkrycie źródla tego cholerstwa jest pierwszym i fundamentalnym krokiem ku wyjsciu.
pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Depersonalizacja Strona Główna -> Główny Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin