Depersonalizacja

PoSSRI

Jeżeli bierzesz dalej pernazinum - to te sny są normą.

Babuch

No odralanienie znikło prawie całkowicie , czuje tylko się nie swojo to pewnie spowodowane depersonalizacja.
A mam takie pytanie ty juz całkowicie wyzdrowiałeś czujesz się normalnie ?

Babuch

A co do leków to nadal biore juz mi mało zostało , bo lekarz kazał brać przez pół roku a juz biore 5 miesięcy .
Kurde niemoge się doczekać aż te sny znikną , może mam odstawić lek co o tym sądzisz ?

PoSSRI

Tak, zaburzenie minęło w 100 % - wszystko jest tak samo jak przed wejściem w ten stan.

W żadnym wypadku nie możesz odstawić leku.
Musisz to przebrnąć - albo porozmawiaj z lekarzem, żeby zmniejszył Ci dawkę. Pomyśl, że dzięki pewnie jeszcze miesiącowi albo kilku miesiącom męki - będziesz mieć luz na całą resztę życia.

Babuch

To bardzo i to bardzo ci Gratuluję !!! Smile

jeszcze pytanko , u ciebie jak to przechodziło stopniowo czy z dnia na dzień wyzdrowiałeś ? i jak np Ja nie mam teraz żadnych lęków to derealizacja minie za jakieś pare miesięcy ? Bo z tego co się dowiedziałem lęki nasilają ten stan , a bez nich to juz chyba czekać aż minie całkowicie Smile

Babuch

i najlepiej by było jak byś mi dał swój numer gg Smile

napisz 3824274

Nikon

PoSSRI, mam pytanie. Czy to, że nie mam lęków nie oznacza, że derealizacja powinna zniknąć? Miałem taki okres, że czułem się naprawdę dobrze, nie miałem lęków i dalej to czułem. Czy zlikwidowanie lęku to dopiero początek?

PoSSRI

Nikon,
to, że nie czujesz lęku - nie znaczy, że go nie ma.
Jest jeszcze lęk, który tkwi w podświadomości - dlatego podstawą w leczeniu jest psychoterapia. Czym jest spowodowana derealizacja ? Nie tylko samym "lękiem" - ale stresem, napięciem, zmartwieniami, depresją - co najważniejsze, derealizacja / depersonalizacja to stan, który aktywuje się wtedy - kiedy Wasz umysł jest zmęczony / wyczerpany - potrzeba trochę czasu, żeby się zregenerować.

Dlatego jest to proces - kiedy przestaniesz odczuwać lęk, stres, kiedy nie będziesz mieć żadnych zmartwień - Twój umysł dopiero wtedy zacznie odpoczywać. Musisz przestać go dręczyć ciągłym myśleniem.

Co przyśpiesza regeneracja umysłu ?

Sport - na świeżym powietrzu, witaminy, dobra dieta, brak papierosów i alkoholu - hobby, albo pasja - coś na czym skupisz myśli - co sprawi Ci radość, jak najwięcej dobrych emocji przyśpieszy powrót umysłu do normalnego stanu. Ćwiczenia siłowe i aerobowe.

Ten stan - jest spowodowany zmęczeniem Twojego umysłu - daj mu luz, nie przemęczaj go - i wtedy dopiero zacznie się proces powrotu do normalności.

Generalnie derealizacja jest po to, żeby człowiek odpoczął psychicznie - tylko, że z czasem ludzie zapomnieli, że mają w sobie ten - naturalny mechanizm. Dlatego teraz wszyscy traktują to jako chorobę - co jeszcze bardziej zamęcza im umysł i powoduje lawinę lęku i stresu.

Wklejam Wam wpisy z zagranicznych stron - które zostały zamieszczone na forum [link widoczny dla zalogowanych]

PoSSRI

Tak jak piszę w ostatnim wpisie - "Uświadom sobie, Twój umysł jest po prostu zmęczony" - to wszystko.

Daj mu solidnie odpocząć - od stresu, napięcia, lęku, zmartwień i wszystkich innych negatywnych uczuć - wtedy zaczniesz wracać do normalności.

Psychoterapia jest podstawą - bo tam przede wszystkim zrozumiesz czym jest derealizacja i jak bardzo prosto można z niej wyjść - prosto, co nie znaczy szybko - bo redukcja lęku i stresu jest procesem.

PoSSRI

Pierwszy raz jak byłem u psychiatry - konkretna babka - powiedziała mi "przestań myśleć i idź do dziadków rąbać drewno" - dopiero po dwóch latach w pełni zrozumiałem w czym rzecz - bo właśnie wtedy umysł odpoczywa - kiedy nie myślisz, albo skupiasz się na zajęciu.

Tylko co ważne - cały dzień będziesz skupiony na czymś i wtedy umysł odpoczywa - ale wracasz do domu i znowu zaczynasz myśleć i myśleć - wtedy to co zrobiłeś za dnia - idzie w łeb. Bo znowu męczysz - ten swój biedny umysł. Smile

Aure

Niektórzy zaś pisali, że przy zniknięciu derealizacji czuli jakby im "coś przeskoczyło" w głowie i nagle wszystko było z powrotem normalne. inni że przechodziła im nawet nie wiedzieli kiedy. Jak to w koncu jest ?
Po przebudzeniu? czy moze w środku dnia to "coś" tyknąć ?
Czy po prostu mija to prawie niezauważalnie z dnia na dzien, czując sie coraz lepiej aż do powrotu do normalności ?

Babuch

Aure to chyba mija prawie niezauważalnie z dnia na dzień jest coraz lepiej aż uzyskasz czystość umysłu i wszytko jest jak dawnie Razz

taka jest moja opinia co do tego pytania.
U mnie jest tak samo stopniowo każdy objaw odchodzi , a najlepiej jest wtedy gdy mija uczucie odrealnienia Smile

Nikon

A czy derealizacje można odczuwać w różnym stopniu? Miałem dwa momenty, kiedy czułem ją bardzo mocno, zupełnie nie ogarniałem. Zdarzyło się to przy dużym zmęczeniu, bólu głowy i w miejscach dosyć zatłoczonych. Ogólnie czuję to o wiele lżej, ale dalej coś jest nie tak. Szczególnie, jeżeli np. pomysle o dzisiejszym dniu, srednio ogarniam czy to ja to wszystko robilem. Czy to, że miesiąc po paleniu maryśki dalej czuje coś takiego oznacza, że już mam nerwice czy po prostu dalej czuje skutki tego palenia? Smile

proszę o odpowiedz PoSSRI.

PoSSRI

Aure - miałem na myśli to, że moment, w którym znika ten stan - można porównać do przebudzenia się rano ze snu. Bo nie czujesz wyraźnie momentu, w którym się budzisz - rano otwierasz oczy i wiesz, że już nie śpisz.

Tak samo jest z derealizacja - najpierw stopniowo zanikają Ci jej objawy - takie jak pisk w uszach, śnieg przed oczami - a, w którymś momencie znika odrealnienie otoczenia i poczucia, że jesteś we śnie.

W momencie kiedy to zniknie - czujesz się tak, jakbyś nigdy wcześniej tego nie miał - nie wiem jak dokładniej mogę Ci to opisać.

Po prostu w pewnym momencie uświadamiasz sobie, że znowu coś zmieniło się w Twojej percepcji - właśnie tak, jakby coś się przełączyło na inny tryb odbierania - czujesz i wiesz, że jest jak dawniej.

Sam tego nie mogę pojąć - ale tak samo jak wszedłem w stan derealizacji - tak samo on znika.

Kiedy derealizacja jest - jest ona elastyczna.
Raz mniejsza - raz większa - w zależności od poziomu stresu.
Im więcej jest "zagrożenia" i im bardziej Twój umysł jest zmęczony - tym nasila odrealnienie.

Natomiast kiedy znika całkowicie - można powiedzieć, że jest tak - jak napisałeś - coś "przeskakuje" - bo jest to wyraźna zmiana stanu Twojej percepcji.

PoSSRI

Nikon, czy w momencie kiedy zapaliłeś trawę - wystraszyłeś się tego, co się wtedy z Tobą działo ? I zaraz po tym pojawiła się derealizacja, której też się wystraszyłeś ? Czy przed zapaleniem trawy, miałeś jakieś stresy, albo zmartwienia ?