Depersonalizacja

bua18

Cześc tu ja stara wyga, dd od 4 lat prawie.Krejzole mam do was prośbę.:

Mamy możliwość z siostrą pojechać na staż do Pragi, ale potrzebujemy Waszych głosów, proszę „zalakujcie” na stronie firmy nasze utwory literackie (na końcu utworu):
1.) [link widoczny dla zalogowanych]

2.) [link widoczny dla zalogowanych]

Uczyncie moje zderealizowane szare zycie , troszkę bardziej kolorowym ^^ Dzium:*

Embarassed

PoSSRI

4 lata ??????

Kurwa !!!

Dziewczyno - na co Ty do cholery czekasz ?????????????????? !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Nie trać czasu !!!!! Kilka miesięcy i depersonalizacja / derealizacja znika !!!!!!!!!!!!!!!!

Zajebiście trudno Ci się z tą depersonalizacją rozstać...

Tu masz wszystko - [link widoczny dla zalogowanych] - czytaj wszystko co odznaczone kolorami

bua18

EH

pozwol ze ci wytlumacze: derealizacja moze byc schorzeniem czasowym ( na skutek jakiejs traumy znika po kilku miesiacach, zazwyczaj po zastosowaniu psychotropów), albo też moze byc czyms stalym (jak w moim przypadku), może trwac cale zycie, badz kilka lat. pomimo mich uslinych staran, nie potrafie sie z niej wyleczyc i naprawde przerobilam juz wsko przez te 4 lata Smile

) poprostu pogodzilam się z tym. POzdrawiam Smile

PoSSRI

Zapoznałem się z Twoimi postami - nie zrobiłaś nic, z tych rzeczy, dzięki którym można wyjść z derealizacji.

Psychotropy ? Chyba sobie żartujesz - derealizacja nie jest chorobą.
Dlatego też nie ma na nią leków.

Masz bardzo małą wiedzę na temat tego stanu - dlatego masz to już 4 rok.

PoSSRI

Napisałaś na pw, że nie da się wyleczyć derealizacji, w niektórych przypadkach w ciągu kilku miesięcy. Powiedz mi co Ty chcesz leczyć, skoro nie jesteś chora ? Jesteś - ale na nerwicę, nie na depersonalizacja - bo ona nie jest chorobą.

Dopóki nie będziesz mieć podstawowej wiedzy - dopóki nie będziesz znać prostych faktów - nigdy z tego nie wyjdziesz - wybieraj, albo żyć z tym do końca życia - albo wyjść z tego stanu w przeciągu roku czasu.

PoSSRI

Próbowałaś wszystkiego - leków, terapii - a także wielu innych rzeczy, o których wyczytałem w Twoich postach - nie napisałaś o żadnej rzeczy, dzięki której da się wyjść z tego stanu - jednym zdaniem, nie zrobiłaś nic i wszystko. Tylko, że od samego początku poszłaś w jakimś zupełnie nieznanym kierunku - teraz musisz się wrócić i pójść dobrą drogą.

PoSSRI

Masz tylko jedno życie - to, które jest teraz. Umrzesz i już nigdy nie dostaniesz drugiego życia. Jesteś pewna, że chcesz je doszczętnie zmarnować - przewegetować jak roślina i umrzeć ????? Bez spełnienia swoich celów, marzeń - bez bycia szczęśliwym ?

Przemobtm_87